TEXOM Sokół Sieniawa sprawił niespodziankę i pokonał Podhale Nowy Targ

Sam mecz od początku był bardzo ciekawy, a jego faworytem było Podhale Nowy Targ. Spotkanie jednak lepiej zaczęło się dla TEXOM Sokoła Sieniawa, który przed szansą objęcia prowadzenia stanął w 11. minucie, bowiem otrzymał rzut karny za faul na Jarosławie Lisie. Sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość i następnie cieszył się z gola.

Podopieczni Dariusza Majchera nie zatrzymywali się i po chwili stworzyli sobie kolejną okazję. Uderzał Bartosz Grasza, ale jego intencje wyczuł Jakub Rędzio. Niedługo po tym do głosu doszła ekipa "Szarotek", która zaczęła przeważać na murawie, jednak niewiele z tego wynikało. Sokół zaś spokojnie wyczekiwał szans wyprowadzenia kontr. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W drugiej odsłonie Podhale wciąż przeważało i starało się zagrażać bramce gospodarzy. Podopieczni Szymona Grabowskiego ani myśleli się zatrzymywać, a aktywni z przodu byli Adrian Szynka oraz Grzegorz Płatek. Ten drugi mógł dać prowadzenie ekipie z Nowego Targu, ale jego uderzenie wybronił Dominik Pasterczyk. "Szarotkom" mimo przewagi nie udało się zdobyć gola i to Sokół po meczu miał lepsze nastroje.

TEXOM Sokół Sieniawa - Podhale Nowy Targ 1-0 (1-0)

1-0 Jarosław Lis (11-rzut karny)

Foto: Patryk Górecki