W jedynym niedzielnym meczu eWinner 2 ligi, piłkarze rezerw Lecha Poznań skromnie pokonali Radunię Stężyca. Beniaminek postawił trudne warunki, ale komplet "oczek" zgarnął "Kolejorz".


Początek spotkania był wyrównany, jednak oba zespoły aktywne. Nudy we Wronkach nie było bowiem okazje miała zarówno Radunia Stężyca jak i rezerwy Lecha Poznań, ale brakowało konkretów. Kibice oglądający transmisję raczej nie mogli narzekać na nudę, ale do przerwy ostatecznie bramek nie odnotowano. Była to jednak bardzo żywa pierwsza odsłona.

Po zmianie stron nadal oglądaliśmy bardzo zacięte spotkanie, choć przydałyby się także bramki. Obu ekipom nie można było odmówić woli walki i zaangażowania, co szczególnie było widać po żółtych kartkach pokazanych w dzisiejszym meczu. Z czasem przyszły też bramki, a konkretnie to jedna. W 83. minucie Michał Skóraś, który poszedł za swoim strzałem, ponowił akcję i po rykoszecie umieścił piłkę w siatce.

Radunia próbowała jeszcze odrobić straty, ale "Lechici" na zbyt wiele jej nie pozwolili. Zespół z Poznania zacieśnił szyki w obronie, choć goście kilkukrotnie zagrozili "Kolejorzowi". Ten jednak zachował spokój i dowiózł skromne prowadzenie do końca.


Lech II Poznań - Radunia Stężyca 1-0 (0-0)

1-0 Michał Skóraś (83)


Lech II Poznań: Bartosz Mrozek - Arkadiusz Kaczmarek, Thomas Rogne (46. Mateusz Skrzypczak), Maksymilian Pingot, Jakub Zagórski - Norbert Pacławski, Antoni Kozubal (76. Łukasz Norkowski), Siergiej Kriwiec (86. Eryk Kryg), Filip Marchwiński, Michał Skóraś - Roko Baturina (60. Tymoteusz Klupś)

Radunia Stężyca: Kacper Tułowiecki - Jakub Witek, Przemysław Szur, Rafał Kosznik - Paweł Wojowski, Sebastian Murawski (90. Nikodem Potrac), Sebastian Deja, Wojciech Fadecki (81. Dawid Retlewski), Radosław Stępień (77. Damian Szuprytowski), Bartosz Kuźniarski - Michał Miller

Żółte kartki: Zagórski, Marchwiński - Miller, Deja, Fadecki, Kosznik, Wojowski, Witek, Szuprytowski

Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa)


Foto: Lech Poznań

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.