Nudy nie było w piątkowy wieczór w Pruszkowie. Miejscowy Znicz zremisował z beniaminkiem eWinner 2 ligi Radunią Stężyca, a kibice zgromadzeni na meczu zobaczyli cztery gole.
Od początku to Znicz Pruszków starał się przejąć inicjatywę i to mu się udało, bowiem częściej atakował, ale brakowało konkretów. Radunia Stężyca także próbowała stworzyć sobie okazje, ale tych było jednak jak na lekarstwo. Z czasem jednak to beniaminek eWinner 2 ligi zaczął być częściej przy piłce, lecz niewiele z tego wynikało, bowiem na tablicy wyników nadal było 0-0.
Konkretniejsi w pierwszej odsłonie byli jednak miejscowi, którzy w 42. minucie objęli prowadzenie, a bramkę zdobył Łukasz Kosakiewicz. Podrażniona Radunia tuż po zmianie stron ruszyła do ataku i dość szybko doprowadziła do wyrównania, a konkretnie uczynił to Damian Piotrowski i tym samym spotkanie zaczęło się od nowa. Radość beniaminka nie trwała jednak zbyt długo, bowiem Znicz 180 sekund późnej trafił na 2-1 za sprawą Mariusza Gabrycha.
Radunia ani myślała tak to zostawiać i czym prędzej ruszyła do odrabiania strat. Pruszkowianie mądrze się jednak bronili i skutecznie odpierali ataki gości. Zespół ze Stężycy jednak nie poddawał się i w 65. minucie doprowadził do wyrównania, a z gola cieszył się Wojciech Łuczak. Obie ekipy w kolejnych minutach miały swoje okazje by przechylić szalę na swoją korzyść, jednak ostatecznie więcej trafień nie odnotowano i spotkanie zakończyło się remisem 2-2.
Znicz Pruszków - Radunia Stężyca 2-2 (1-0)
1-0 Łukasz Kosakiewicz (42)
1-1 Damian Piotrowski (53)
2-1 Mariusz Gabrych (56)
2-2 Wojciech Łuczak (65)
Znicz Pruszków: Jurczak – Lewczuk, Górski, Hrnciar (86. Możdżeń), Kosakiewicz, Bochenek, Baran, Pomorski, Machalski (62. Kaliniec), Gabrych (64. Kręcichwost), Nagamatsu
Radunia Stężyca: Tułowiecki – Kuźniarski, Murawski, Bashlai, Kosznik, Miller (54. Surdykowski), Deja, Letniowski (54. Szuprytowski), Łuczak (79. Retlewski), Witek, Piotrowski (61. Wojowski)
Żółte kartki: Kaliniec, Baran, Bochenek - Baszłaj, Deja
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce)
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.