Mecz od początku był wyrównany, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Oba zespoły próbowały stwarzać okazje bramkowe, jednak brakowało konkretów. Te z czasem przyszły. W 41. minucie Wisłoka Dębica otrzymała rzut karny za faul na Patryku Zygmuncie. "Jedenastkę" postanowił wykonać sam poszkodowany i po chwili popularny "Bambo" cieszył się z gola.
Chwilę później mogło być 2-0. Z rogu wrzucał Damian Łanucha, po czym zrobiło się zamieszanie w "szesnastce", ale nikt nie potrafił z niego skorzystać i umieścić piłki w siatce. W drugiej odsłonie odważniej zaczęła grać Wisła Sandomierz, która za wszelką cenę chciała doprowadzić do wyrównania. Podopieczni Dariusza Kantora dobrze się jednak prezentowali w obronie i ostatecznie dowieźli prowadzenie do końca.
Wisła Sandomierz - Wisłoka Dębica 0-1 (0-1)
0-1 Patryk Zygmunt (42-rzut karny)
Podobne aktualności
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.
kibic napisał/a
szmaty z lasu !
Kibic 3 ligi napisał/a
Ale sensacja. Numer 1 faktycznie. . Z takimi sensacjami wy awansujecie.