Piłkarze Wisły Sandomierz nie dali rady wyżej notowanemu ŁKS-owi Probudex Łagów. Mecz zaczął się jednak obiecująco dla ekipy Jarosława Pacholarza, bowiem ta szybko objęła prowadzenie. Gospodarze jednak odwrócili losy spotkania i to oni cieszyli się z kompletu oczek.
Mecz idealnie zaczął się dla Wisły Sandomierz, która już w 1. minucie objęła prowadzenie, a golkipera ŁKS-u Probudex Łagów pokonał Szymon Rak. Miejscowi ani myśleli tak tego zostawiać i szybko ruszyli do odrabiania strat. Podopieczni Jarosława Pacholarza jednak dobrze prezentowali się w defensywie, a i też mieli swoje okazje by podwyższyć wynik niedzielnej potyczki.
Zespół z Sandomierza nie pękał, a świetną szansę zmarnował Jakub Mażysz, który mógł podwyższyć na 2-0, ale ostatecznie skończyło się na jego potknięciu w polu karnym. To się później zemściło. Ekipa z Łagowa wyrównała w 62. minucie, a na listę strzelców wpisał się Artur Piróg. Wisła w kolejnych minutach próbowała odzyskać prowadzenie, ale ŁKS nie dawał się zaskoczyć.
Mecz stał na niezłym poziomie, a woli walki nie można było odmówić zarówno jednym jak i drugim. Konkretniejsi w drugiej połowie byli jednak podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego, którzy na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry strzelili na 2-1, a bramkę zdobył Piróg. Wisła w końcówce próbowała jeszcze wyrównać, ale gospodarze nie dali sobie wbić gola i to oni cieszyli się z kompletu punktów.
ŁKS Probudex Łagów - Wisła Sandomierz 2-1 (0-1)
0-1 Szymon Rak (1)
1-1 Artur Piróg (62)
2-1 Artur Piróg (75)
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.