Niespodzianka przy Hutniczej 10A. Piłkarze Stali Stalowa Wola sensacyjnie przegrali z Wólczanką Wólka Pełkińska, która przełamała się po serii porażek.


Początek spotkania był wyrównany, a oba zespoły postanowiły go wykorzystać na wzajemne badanie się. Okazji do zdobycia gola było jak na lekarstwo, choć i te z czasem zaczęły się pojawiać. Stal Stalowa Wola niezłą szansę miała w 15. minucie, lecz Bartłomiej Olszewski uderzył nad poprzeczką. W kolejnych minutach zaś próbowali Kamil Radulj oraz Oskar Wojtysiak, lecz nadal było 0-0.

Wólczanka Wólka Pełkińska także miała swoje szanse. W 28. minucie uderzał Dawid Wach, ale czujny był Mikołaj Smyłek. Po chwili jednak nastąpiła radość w ekipie "czarno-czerwonych", bowiem ta objęła prowadzenie. W polu karnym "Stalówki" świetnie odnalazł się Ruslan Marushka, który strzałem głową pokonał bezradnego bramkarza "zielono-czarnych".

Podopieczni Marcina Wołowca dostali wiatru w żagle i szybko rozpoczęli poszukiwania trafienia numer dwa. Stal jednak dobrze grała w defensywie, a i z czasem zaczęła coraz śmielej atakować. Najpierw zablokowane zostało uderzenie Bartłomieja Olszewskiego, a po chwili poprawił Oskar Wojtysiak, lecz nadal prowadziła Wólczanka, która w lepszych humorach schodziła na przerwę.

Po zmianie stron, jako pierwsza dogodną okazję miała Stal, a strzelał Daniel Świderski, lecz wysoko nad poprzeczką. W kolejnych minutach to Wólczanka coraz śmielej sobie poczynała na murawie, jednak nie mogła znaleźć sposobu na pokonanie Smyłka. Z czasem jednak do głosu doszła ekipa Łukasza Berety, która za wszelką cenę chciała doprowadzić do wyrównania, ale jej ataki przypominały walenie głową w mur.

"Stalówka" nie poddawała się i cały czas wierzyła w doprowadzenie do wyrównania, ale skutecznie utrudniała to Wólczanka. W 85. minucie gola zdobyć mógł Krystian Żelisko, który jednak nie wykorzystał szansy. "Zielono-czarni" nie poddawali się i w doliczonym czasie gry, stanęli przed szansą objęcia prowadzenie, bowiem otrzymali rzut karny. Do piłki podszedł Szymon Jopek, którego intencje wyczuł jednak Bartosz Wierzchowski.


Stal Stalowa Wola - Wólczanka Wólka Pełkińska 0-1 (0-1)

0-1 Ruslan Marushka (31)


Foto: Damian Kuziora/Stal Stalowa Wola PSA

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.