Stal Rzeszów lepsza od Garbarni Kraków w zaległym meczu

Początek spotkania był wyrównany, a oba zespoły poświęciły go na wzajemne badanie się. Z czasem jednak do głosu doszła Stal Rzeszów, która chciała wrócić na zwycięski szlak, po tym jak w niedzielę zremisowała na wyjeździe z Wigrami Suwałki. Groźnie było w 9. minucie, a na strzał zdecydował się Krzysztof Danielewicz. Jego intencję wyczuł jednak golkiper "Brązowych" i nadal było 0-0.

Garbarnia Kraków dzielnie się broniła, ale też nie ustrzegła się błędów. Konkretnie błąd w 16. minucie popełnił Dorian Frątczak, który podał do Damiana Michalika, ale ten trafił w słupek. W kolejnych minutach mecz się wyrównał, a okazje mieli zarówno jedni jak i drudzy. Stal prowadzenie mogła objąć tuż przed przerwą, jednak okazji nie wykorzystali Michalik oraz Danielewicz.

W drugiej odsłonie mecz się otworzył, a atakowali zarówno jedni jak i drudzy. Swoje trzy grosze dorzucili także bramkarze, którzy rozgrywali bardzo dobre zawody. Lepiej na murawie jednak prezentowali się goście, którzy na prowadzenie wyszli w 74. minucie, a bramkę zdobył Patryk Małecki. Pięć minut później było już 2-0, a tym razem Frątczaka pokonał Danielewicz.

Podrażniona Garbarnia starała się jeszcze odwrócić losy spotkania, jednak Stal dobrze prezentowała się w defensywie i tak naprawdę jej prowadzenie w tym meczu nie było zagrożone. Rzeszowianie natomiast wyciągnęli wnioski z sobotniej porażki i tym razem nerwówki nie było.

Garbarnia Kraków - Stal Rzeszów 0-2 (0-0)

0-1 Patryk Małecki (74) 

0-2 Krzysztof Danielewicz (79) 

Garbarnia Kraków: Frątczak - Duda (81. Nowak), Klec (71. Kuczera), Kuczak (66. Duda), Morys, Rogoziński, Kardas, Nakrosius, Szywacz (81. Malik), Purcha, Feliks (66. Marszalik) 

Stal Rzeszów: Kaczorowski - Marczuk, Góra, Wrona, Głowacki, Danielewicz, Poczobut, Wolski, Małecki (90. Maciejewski), Michalik (80. Piątek), Prokić (80. Sadłocha)

Żółte kartki: Rogoziński, M.Duda, Morys - Prokić

Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)

Foto: Stal Rzeszów