Podopieczni Leszka Janiczaka zakończyli tegoroczne ligowe granie. Biało-błękitno-niebiescy w Przeworsku ugrali punkt, wobec czego mają tyle samo oczek co Motor i rezerwy Korony. Walka o awans zapowiada się emocjonująco.


Mecz był taki jak na piłkarskie święto przystało, czyli wyrównany, choć to Hutnik Kraków miał więcej z gry w pierwszej połowie, ale nie potrafił przekuć tego na gole. Przyjezdni próbowali kilkukrotnie zaskoczyć Oskara Kubika, lecz golkiper Wólczanki Wólka Pełkińska był czujny.

Doskonałe okazje do zdobycia bramki mieli Patryk Kołodziej oraz Kamil Sobala, jednak nie przyniosły one bramek. Po przerwie, obraz gry nie uległ zmianie i nadal przeważał zespół z Nowej Huty. Konkretniejsi tym razem byli jednak gospodarze, ale szanse Dawida Olejarki, nie zostały wykorzystane.

Obie drużyny miały swoje szanse, jednak w doliczonym już czasie gry, wynik mógł zamknąć wspomniany wyżej wychowanek JKS-u 1909 Jarosław. W ostatniej chwili wzorowo w defensywie zachował się jednak były piłkarz Karpat Krosno, który uratował swojej drużynie punkt.


Wólczanka Wólka Pełkińska - Hutnik Kraków 0-0 (0-0)


Wólczanka Wólka Pełkińska: Kubik – Łazarz, Wrona, Basista (85. Gul), Mazurek – Kocur (73. Kądziołka), Olejarka, Khorolski, Skrzypek, Kłos – Pietluch

Hutnik Kraków: Dul – Pyciak (84. Jarercki), Kołodziej, Drąg, Kędziora – Antoniak (71. Kurek), Gamrot, Linca, Światek, Tetych – Sobala (67. Ogar)

Żółte kartki: Łazarz, Mazurek, Olejarka - Pyciak, Antoniak

Sędziował: Łukasz Szczołko (Lublin)


Foto: Radosław Kuśmierz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.