Radunia Stężyca skromnie pokonała rezerwy Lecha Poznań

Radunia Stężyca zadebiutowała dziś w eWinner 2 lidze i może powiedzieć, że był to debiut bardzo udany. Sam mecz był od początku wyrównany, a oba zespołu próbowały stwarzać sobie okazje. Z czasem to jednak beniaminek zaczął coraz mocniej napierać, ale rezerwy Lecha Poznań dobrze prezentowały się w defensywie.

Więcej z gry w pierwszej odsłonie miała Radunia, która kilkukrotnie zagroziła Miłoszowi Mleczce, ale ten nie dawał się zaskoczyć. Do przerwy jednak gole nie padły. Po zmianie stron mecz nadal był wyrównany, a pod bramkami brakowało konkretów. Kibice nie byli z tego faktu zadowoleni, jednak cały czas mieli nadzieję że gra ulegnie zmianie.

Bardziej konkretni byli gospodarze, którzy w 63. minucie objęli prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Sebastian Deja. Podrażnieni Lechici nie zamierzali tak tego zostawiać i szybko ruszyli do odrabiania strat. Ekipa z Poznania napierała, jednak nie mogła znaleźć pomysłu na pokonanie bramkarza Raduni. 

Lech napierał i w końcówce spotkania stanął przed szansą strzelenia gola na 1-1. Do futbolówki ustawionej na "wapnie" podszedł Igor Jakub Karbownik, jednak Kacper Tułowiecki nie dał się zaskoczyć. Ostatecznie więcej bramek w tym meczu już nie padło i to Radunia po końcowym gwizdku mogła cieszyć się premierowych punktów na drugoligowym froncie.

Raudnia Stężyca - Lech II Poznań 1-0 (0-0)

1-0 Sebastian Deja (63)

Radunia Stężyca: Tułowiecki – Kopania, Szur, Baszłaj, Lizakowski, Miller (66. Fadecki), Deja, Letniowski, Łuczak (76. Stępień), Wojowski (66. Piotrowski), Retlewski (76. Surdykowski)

Lech II Poznań: Mleczko – Borowski, Laskowski, Pingot, Palacz, Norkowski, Kozubal (77. Ławrynowicz), Kriwiec (68. Kryg), Klupś (77. Wilak), Pacławski (54. Spławski), Karbownik

Żółte kartki: Letniowski, Lizakowski, Surdykowski

Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)

Foto: Radosław Kuśmierz