Tylko kataklizm mógłby sprawić, że Radunia Stężyca w przyszłym sezonie nie będzie grać w eWinner 2 lidze. Ekipa z województwa pomorskiego, pokonała dziś na wyjeździe Elanę Toruń i ma już dziewięć punktów przewagi nad Świtem Skolwin,


Piłkarze Raduni Stężyca na wyjazdowy mecz z Elaną Toruń jechali z jasnym celem, a mianowicie go wygrać i nasłuchiwać wieści ze Środy Wielkopolskiej. Tam miejscowa Polonia grała ze Świtem Skolwin, bezpośrednim rywalem podopiecznych Sebastiana Letniowskiego do awansu. Ekipa z województwa pomorskiego jest liderem rozgrywek, jednak zespół z Grodu Kopernika chciał się postawić liderowi.

Zapowiadało się więc bardzo ciekawe spotkanie i takie też było, bowiem oba zespoły bardzo dobrze radzą sobie wiosną. Ostatnie spotkanie między obiema ekipami było bardzo ciekawe, choć po nim Radunia nie miała najlepszych humorów. Drużyna ze Stężycy po półgodzinie gry prowadziła 3-0, ale ostatecznie zremisowała 3-3. Warto jednak wspomnieć, że Elana wszystkie trzy gole zdobyła w doliczonym czasie gry.

Wracając jednak do meczu, oba zespoły miały dziś swoje okazje do zdobycia gola, ale konkretniejsza była jednak drużyna gości. Radunia prowadzenie objęła w 27. minucie, a piłkę w siatce umieścił Dawid Retlewski. Torunianie próbowali za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, ale lider bardzo dobrze się prezentował. Ekipa ze Stężycy także miała swoje okazje, lecz żadna z nich nie znalazła drogi do siatki.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i nadal oglądaliśmy bardzo zacięty bój. Jednocześnie nasłuchiwano informacji ze Środy Wielkopolskiej, gdzie Polonia pewnie wygrywała ze Świtem. Goście dzielnie bronili jednobramkowego prowadzenia, które dowieźli do końca meczu. Radunia tym samym jest już bardzo blisko awansu, bowiem ma 9 oczek przewagi nad ekipą ze Skolwina, która jednak nadal może odrobić stratę punktową oraz bramkową - tych brakuje aż 37.


Elana Toruń - Radunia Stężyca 0-1 (0-1)

0-1 Dawid Retlewski (27)


Foto: Radosław Kuśmierz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.