Przed nami finały EURO 2020, które rozpoczynają się 12 czerwca, a Polacy zmierza się w meczach grupowych z Hiszpania, Szwecją i zwycięzcą ścieżki barażowej B (w której to rywalizować będą reprezentacje Irlandii Północnej, Bośni i Hercegowiny, Słowacji i Irlandii).

Zainteresowany zakładami bukmacherskimi? Sprawdź naszą stronę Euro 2020. Nasi reprezentanci mecze grupowe rozgrywać będą na stadionach w Bilbao i Dublinie. Wielki finał EURO 2020 rozegrany zostanie 12 lipca w Londynie na stadionie Wembley.

Tegoroczne mistrzostwa Europy będą wyjątkowe jeśli chodzi o ilość państw gospodarzy gdyż będzie ich aż 13. Mecze rozgrywane będą w Anglii, Azerbejdżanie, Danii, Holandii, Rumunii, Belgii, Irlandii, Hiszpanii, Szkocji, Niemczech, Włoszech, Rosji i na Węgrzech, a w gronie tych  państw zabrakło niestety Polski.

EURO 2020 będą czwartymi z rzędu na którym wystąpią reprezentanci Polski w 60-letniej tradycji tych rozgrywek (pierwsze Mistrzostwa Europy jeszcze pod nazwą Puchar Europy Narodów rozegrane zostały w 1960 roku we Francji). Polacy po raz pierwszy na EURO zagrali w 2008 roku (rozgrywanych w Szwajcarii i Austrii) kiedy to ekipa prowadzona przez Leo Beenhakkera po świetnych eliminacjach (pokonaliśmy m.in. Portugalię) w fazie grupowej finału natrafiła na Niemcy , Chorwację i gospodarzy Austrię.

Niestety mistrzostwa skończyły się dla naszej drużyny już na fazie grupowej po porażkach z Niemcami (0:2) nieszczęśliwym remisie z Austrią (1:1). Gospodarze wyrównali po wątpliwym karnym w 93. minucie spotkania) i porażce w  ostatnim meczu z Chorwacją (0:1). Podopieczni Leo Beenhakkera zakończyli turniej na ostatnim miejscu w grupie ze zdobytym 1 punktem i strzeloną 1 bramką (Roger Guerreiro).

W następnym EURO 2012 Polska wraz z Ukrainą była gospodarzem mistrzostw, więc kwalifikacje do nich zdobyła automatycznie. W fazie grupowej naszymi przeciwnikami były reprezentację Rosji, Czech i Grecji, a oczekiwania kibiców i komentatorów bardzo duże (mówiono nawet o medalu). Życie jednak szybko zweryfikowało te nadzieje i sprowadziło piłkarzy Franciszka Smudy na ziemię.

W meczu otwarcia na Stadionie Narodowym Polacy tylko zremisowali z Grecją (1:1, bramka Roberta Lewandowskiego), potem przyszedł remis w prestiżowym meczu z Rosją (1:1, bramka Jakuba Błaszczykowskiego), a czarę goryczy przelała porażka we Wrocławiu z Czechami (0:1). Biało-Czerwoni udział w EURO 2012 zakończyli na ostatnim miejscu w grupie z dorobkiem 2 punktów i 2 strzelonych bramek.

W 2016 roku Mistrzostwa Europy rozgrywane były we Francji, a nasi reprezentacji awansowali do nich w niezłym stylu pokonując w grypie eliminacyjnej m.in. drużynę Niemiec (pamiętne 2:0 na Narodowym po bramkach Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili).

EURO 2016 po raz pierwszy rozgrywane były w formule 24 drużyn podzielonych na sześć grup, Polska trafiła do grupy C w której rywalizowała z ekipami Niemiec, Irlandii Północnej i Ukrainy.

W swoim inauguracyjnym meczu Biało-Czerwoni pokonali Irlandię Północną 1:0, a zwycięską bramkę strzelił Arkadiusz Milik, następnie zmierzyliśmy się z faworytem turnieju reprezentacją Niemiec, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Ostatni mecz grupowy Polacy rozegrali z Ukrainą odnosząc zwycięstwo 1:0 po bramce Jakuba Błaszczykowskiego.

Fazę grupową nasi reprezentanci zakończyli na drugim miejscu, a ich kolejnym rywalem była reprezentacja Szwajcarii. Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg, a ponieważ w regulaminowym czasie zakończył się remisem 1:1 potrzebna była dogrywka która również nie przyniosła rozstrzygnięcia. Wojnę nerwów przy rzutach karnych lepiej przetrzymali Polacy i to oni zagrali w ćwierćfinale z Portugalią. Późniejsi mistrzowie Europy okazali się w tym pojedynku lepsi, a do wyłonienia zwycięzców znowu potrzebne były rzuty  karne.

Wszyscy kibice reprezentacji Polski mają nadzieje, że w nadchodzącym EURO 2020 nasza drużyna nawiąże do swoich niezłych występów we Francji i wychodząc z fazy grupowej pokaże dobrą piłkę w pucharowej części turnieju. Wyjście z grupy jest w zasięgu ekipy Jerzego Brzęczka gdyż poza Hiszpanią trafiliśmy na zespoły nie należące do europejskiej czołówki. Trzymając kciuki za Biało-Czerwonych liczymy, że w nadchodzących mistrzostwach Europy powtórzą dobre wyniki z francuskich boisk i styl w jakim je uzyskali.

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.