Szarotki podobnie jak Stal Rzeszów postawiły przedostatni krok ku promocji do wyższej ligi. Podopiecznym Dariusza Mrózka brakuje punkciku aby zapewnić sobie awans do drugiej ligi.
Piłkarze Podhala Nowy Targ od początku spotkania starali się stworzyć przewagę na boisku. Szarotki częściej były przy piłce i lepiej prowadziły grę, ale nie znalazły sposobu na pokonanie Doriana Frątczaka.
Golkiper KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski skapitulował w 23. minucie po stałym fragmencie gry, a z gola cieszył się Tomasz Palonek, któremu dobrze dogrywał Dawid Dynarek. Strata bramki mocno ożywiła gości, ale wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Po przerwie obraz gry się zbytnio nie zmienił, KSZO coraz mocniej napierało na bramkę Podhala, które mądrze się broniło i przeczekało najgorszy moment.
W samej końcówce meczu Podhale wyprowadziło skuteczną akcję i podwyższyło prowadzenie. Marek Mizia wypatrzył Artura Pląskowskiego, a ten dopełnił formalności.
Podhale Nowy Targ - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2-0 (1-0)
1-0 Tomasz Palonek (23)
2-0 Artur Pląskowski (90)
Podhale Nowy Targ: Szukała – Drobnak, Mączka, Bedronka, Barbus, Hruszka (66. Mizia), Dynarek, Mianowany (84. Tonia), Przybylski, Pląskowski, Palonek (73. Mrówka)
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski: Frątczak – Mężyk, Rogoziński (65. Bełczowski), Cheba, Sarwicki (71. Madej), Smuczyński (81. Miłek), Grunt, Burzyński, Kardas, Łokieć, Kapsa (86. Brociek)
Foto: Krzysztof Garbacz/sportowepodhale.pl
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.