Kadłuby po ostatnich perturbacjach, powoli próbują dojść do siebie, jednak sytuacja nadal nie jest zbyt ciekawa. Władze gdyńskiego klubu zwróciły się o pomoc do 42-latka, który do niedawna był trenerem łódzkiego Widzewa.


Jacek Paszulewicz został nowym sternikiem Bałtyku Gdynia i tą funkcję będzie pełnił przynajmniej do końca 2019 roku. 42-latek wraca w rodzinne strony i ma pomóc w odbudowie biało-niebieskich. Kadłuby znalazły się na zakręcie, po tym jak zostali oszukani przez człowieka, który miał zostać nowym sponsorem klubu.

Gdyński klub marzy o powrocie na szczebel centralny, jednak ostatnimi czasy przy Olimpijskiej 5/9 się nie przelewa. Przed sezonem w siedzibie Bałtyku zjawiła się osoba, której uwierzono że ma dobre intencje. Niestety rzeczywistość była inna i teraz klub ma poważne problemy.

Człowiek który miał być sponsorem Bałtyku, sprowadził mocne nazwiska jak na trzecią ligę, oferując im spore pieniądze. Teraz gdyński klub został z tym sam i osoba 42-latka ma pomóc w uratowaniu biało-niebieskich, poprzez przeprowadzenie działań restrukturyzacyjnych

Były piłkarz m.in. Lechii/Polonii Gdańsk, Górnika Zabrze, ŁKS-u Łódź czy Śląska Wrocław ma za zadanie także skompletować nowy zarząd. Nieoficjalnie pierwszą decyzją niedawnego szkoleniowca Olimpii Grudziądz, GKS-u Katowice czy Widzewa Łódź, ma być zwolnienie Piotra Rzepki z funkcji dyrektora sportowego.


Foto: Widzew Łódź

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.