Kibice w Bydgoszczy obejrzeli w sobotę bardzo ciekawe widowisko. Miejscowy Zawisza po bardzo zaciętym meczu, skromnie pokonał Sokoła Kleczew.


Samo spotkanie od początku było bardzo zacięte, a oba zespoły próbowały konstruować sytuacje bramkowe. Tych jednak było jak na lekarstwo i przez długi okres było 0-0. Zarówno Zawisza Bydgoszcz jak i Sokół Kleczew bardzo chciały udanie zainaugurować piłkarską wiosnę. Ostatecznie do przerwy goli nie odnotowano.

Druga odsłona fatalnie zaczęła się dla miejscowych, którzy tuż po zmianie stron stracili Michała Dumieńskiego, który ujrzał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką za polem karnym. To jednak nie podłamało Zawiszy, który nadal napierał. Zespół z Bydgoszczy w 60. minucie objął prowadzenie, po tym jak w sytuacji sam na sam świetnie zachował się Kamil Żylski.

Sokół nie zamierzał tak tego zostawiać. Ekipa z Kleczewa w kolejnych minutach szukała okazji do wyrównania, ale Zawisza mądrze się bronił. Emocje były do samego końca, a sporo się działo w doliczonym czasie gry. Czerwony kartonik ujrzał Mateusz Koliński i goście musieli wstawić do bramki zawodnika z pola. Ponadto drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Ariel Jastrzembski i gospodarze kończyli w dziewiątkę.


Zawisza Bydgoszcz - Sokół Kleczew 1-0 (0-0)

1-0 Kamil Żylski (60)


Foto: Zawisza Bydgoszcz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.