Piłkarze Chojniczanki Chojnice odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w eWinner 2 lidze. Podopieczni Tomasza Kafarskiego w piątkowy wieczór pokonali KKS 1925 Kalisz, który jednak postawił bardzo trudne warunki.
Początek dzisiejszego spotkanie był wyrównany, a oba zespoły od pierwszych minut były bardzo aktywne. Zarówno jedni i drudzy starali się stwarzać okazje bramkowe, ale brakowało konkretów. Z czasem do głosu jednak doszedł KKS 1925 Kalisz, który częściej był przy piłce, jednak nie mógł on znaleźć sposobu na dobrze prezentującą się w defensywie Chojniczankę Chojnice.
Podopieczni Tomasza Kafarskiego spokojnie przeczekali napór KKS-u, a następnie sami zaczęli coraz śmielej napierać. Blisko objęcia prowadzenia było w 21. minucie, a na bramkę Macieja Krakowiaka uderzał Mateusz Cegiełka, lecz futbolówka odbiła od graczy z Kalisza. To jednak nie koniec, bowiem piłka trafiła pod nogi Szymona Skrzypczaka, który uderzył obok słupka.
W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało, ale jak się później okazało, było to chwilowe. Chojniczanka wzięła sprawy w swoje ręce i w 28. minucie objęła prowadzenie, a bramkę zdobył Mateusz Cegiełka, który popisał się pięknym strzałem z dystansu w samo okienko. Chojniczanie dostali wiatru w żagle i 180 sekund później było już 2-0. Z akcją poszedł Filip Karbowy, który po chwili wypatrzył Tomasza Mikołajczyka, a ten przyjął piłkę i pokonał Krakowiaka.
Podrażniony zespół z Kalisza szybko ruszył do odrabiania strat, ale gospodarze dobrze prezentowali się w defensywie i skutecznie odpierali ataki KKS-u. Podopieczni Bogdana Zająca nie zatrzymywali się i cały czas napierali. Groźnie było w 41. minucie, a błąd Chojniczanki wykorzystać mógł Mateusz Majewski, ale jego uderzenie wybronił Kamil Broda. W lepszych humorach na przerwę schodził zespół z Chojnic.
Druga odsłona doskonale mogła zacząć się dla ekipy z województwa pomorskiego. Chojniczanka miała rzut rożny, a w polu karnym świetnie odnalazł się Szymon Skrzypczak. Napastnik miejscowych oddał strzał głową, ale obronił go Maciej Krakowiak. Później już jednak zaczął napierać zespół z Kalisza, który w 55. minucie złapał kontakt, a na listę strzelców wpisał się Piotr Giel.
Kaliszanie postawili wszystko na jedną kartę i w kolejnych minutach nadal napierali, ale Chojniczanka dobrze grała defensywie. Goście nie poddawali się i cały czas szukali okazji do zdobycia gola na 2-2. Groźnie było w 74. minucie, a na strzał zdecydował się Giel, jednak w bramce dobrze spisał się Broda. KKS dwoił się i troił, ale ostatecznie nie udało mu się doprowadzić do wyrównania i to zespół z Chojnic miał lepsze humory po meczu.
Chojniczanka Chojnica - KKS 1925 Kalisz 2-1 (2-0)
1-0 Mateusz Cegiełka (28)
2-0 Tomasz Mikołajczak (31)
2-1 Piotr Giel (55)
Chojniczanka Chojnice: Broda – Grolik, Byrtek, Grobelny (90. Olszewski), Mikołajczyk – Mazek (69. Klichowicz), Cegiełka, Karbowy (90. Czajkowski) – Wolsztyński (60. van Huffel), Mikołajczak – Skrzypczak (69. Bartosiak)
KKS 1925 Kalisz: Krakowiak – Gawlik, Mączyński, Majewski (66. Kaszuba), Borecki, Łuszkiewicz (66. Maćczak), Wysokiński, Kendzia, Zawistowski (84. Putno), Kamiński (76. Koczy), Giel
Żółte kartki: Grolik, Grobelny, Cegiełka - Wysokiński, Łuszkiewicz, Giel, Kamiński
Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)
Foto: Stal Rzeszów
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.