Bałtyk Koszalin uległ przed własną publicznością Stolemowi Gniewino

W 6.kolejce 3 ligi grupy II do Koszalina przyjechał beniaminek z Gniewina. Dla miejscowych to było bardzo ważne spotkanie w kontekście poprawy swojej sytuacji, po kiepskim starcie sezonu znajdują się na miejscu zagrożonym spadkiem i w tym spotkaniu liczyły się dla nich tylko 3 punkty.

Początek spotkania nie pokazał przewagi żadnej z drużyn, spotkanie było bardzo wyrównane. Goście otworzyli wynik spotkania w 22. minucie po błędzie defensywy, a drogę do bramki gospodarzy znalazł Kamil Patelczyk, który zanotował swoje czwarte trafienie w tym sezonie. 

Gospodarze pięć minut później mogli odpowiedzieć, bowiem w polu karnym Stolemu faulowany był jeden z piłkarzy Bałtyku. Doskonale w tej sytuacji zachował się goalkeeper przyjezdnych, który najpierw obronił strzał Jakuba Forczmańskiego a następnie jeszcze dobitkę.

Jak mówi porzekadło. niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było w tej sytuacji. W 34. minucie goście podwyższyli prowadzenie, a tym razem piłkę do siatki skierował Paweł Sobczyński. 

W 79. minucie było już po meczu, rzut karny wykorzystał Patelczyk, który drugi raz wpisał się na listę strzelców w tym spotkaniu. Sytuacja Bałtyku staje się co raz bardziej beznadziejna i drużyna musi wziąć się w garść jeśli myślą o zachowaniu ligowego bytu. 

Bałtyk Koszalin - Stolem Gniewino 0:3 (0:2)

22' 0:1 Patelczyk

34' 0:2 Sobczyński

79' 0:3 Patelczyk

Bałtyk Koszalin: Szymański - Jasitczak, Czenko, Ponurko, Bedliński, Pawłowski, Szaflarski, Rak, Ginter, Kąkol, Forczmański

Stolem Gniewino: Skowronek - Wachowiak, Kotwica, Maciołek - Balewski, Bać, Klarecki, Jeżowski - Sobczyński, Dampc, K. Patelczyk