Rozgrywane spotkanie w Koszalinie w ramach 10. kolejki 3 ligi grupy II zakończyło się remisem. Spotkanie otworzyli gospodarze, następnie dwie bramki strzelili bydgoszczanie a remis w tym spotkaniu uratował Paweł Jałoszyński w doliczonym czasie spotkanie.

Rozgrywane spotkanie w samo południe było ważne zarówno dla jednej i drugiej drużyny, obie na chwile obecną znajdują się w dolnej części tabeli i muszą walczyć o każde punkty w tym sezonie, aby uniknąć strefy spadkowej. Oba kluby kiepsko zaczęły sezon i przed tym spotkaniem przystępowały z identycznym dorobkiem punktowym. 

W początkowej części spotkania na boisku przeważali bydgoszczanie, którzy częściej gościli przed bramką gospodarzy. No kolejne trafienia w tym sezonie polował Kamil Żylski, po jednym z jego strzałów piłka minęła słupek. Zaskakująco na prowadzenie pierwsi wyszli gospodarze. Pierwsza groźniejsza akcja, Sebastian Ginter uruchomił idealnym prostopadłym podaniem Pawła Łysiaka, który zazwyczaj nie myli się w takich sytuacjach. 1:0 choć wydawało by się, że to goście byli bardziej konkretni w swoich poczynaniach.

Stracona bramka w pewnym stopniu podłamała bydgoszczan, długo szukali swoich okazji aż w 39. minucie zdołali doprowadzić do wyrównania. Płaskim strzałem po długim rogu Stanisław Wędzelewski trafił do bramki. Widać, że strzelona bramka dała Zawiszy większą pewność siebie i pozwoliła wrócić do dyspozycji z początku meczu. 

Podążając konsekwentnie w kierunku zwycięstwa goście objęli prowadzenie w 51. minucie tym razem na listę strzelców wpisał się Żylski, który urwał się obrońcom i w sytuacji sam na sam nie miał problemu z Jakubem Mikołajczakiem. Dalsza rozgrywka na boisku przyniosła sporo chaosu i nerwowości, nic dziwnego jeżeli obu drużynom zależało tylko na wygranej. 

W 77. minucie kontra Bałtyku po której Sebastian Ginter był bliski wyjścia sam na sam z Bartoszem Szelongiem, ale na posterunku był Adam Paliwoda. W okolicach 80. minuty, obrońcom Zawiszy we znaki dał się Łysiak, który dwukrotnie był bliski trafienia bramki. 

Ostatecznie Bałtyk dopiął swego i doprowadził do wyrównania. Gola na wagę jednego punktu i remisu w tym spotkaniu strzelił Paweł Jałoszyński

Bałtyk Koszalin - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:1)

26' 1:0 Łysiak

39' 1:1 Wędzelewski

1:2 51' Żylski

90+ 2:2 Jałoszyński

Bałtyk Koszalin: Mikołajczak - Jasitczak, Waleński, Czenko, Łysiak, Ginter, Pawłowski, Rak, Szaflarski, Furczmański, Kąkol.

Zawisza Bydgoszcz: Szelong - Maciejewski, Paliwoda, Witucki - Wędzelewski, Sochań, Mielcarek, Prejs - Piekuś, Żylski, Brzeziński

Foto: Zawisza Bydgoszcz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.