"La Repubblica" informuje, że po wczorajszym meczu Ligi Mistrzów Napoli - Liverpoool Arkadiusz Milik stał się ofiarą napadu z bronią w ręku. Na szczęście naszemu Reprezentanowi nie stało się nic poważnego.
Po bramce Driesa Martensa Napoli wygrało wczoraj z Liverpoolem 1-0. Arkadiusz Milik po meczu ja zwykle udał się do swojego mieszkania w Varcaturo (35 kilometrów od stadionu Napoli). Do zajścia doszło około godziny drugiej, gdy nasz napastnik był już bardzo blisko celu.
Milik został zaatakowany przed dwóch napastników, którzy do jego auta podjechali na skuterze. Wycelowali w jego stronę broń i kazali oddać zegarek. Warość skradzionego Roelxa Daytona to około siedem tysięcy euro.
Włoska Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, ale najważniejsze jest to, że Arek z tego nieprzyjemnego zdarzenia wyszedł bez szwanku.
kurson
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.