Za nami kolejna już seria gier w ramach trzecioligowych rozgrywek w grupie drugiej, gdzie walka o awans jest niezwykle zacięta. Kaliszanie punkty zdobyli bez gry, a rezerwy Lecha zremisowały w Szczecinie i obie drużyny zrównały się punktami.


Na inaugurację kolejki, Bałtyk Gdynia w szalonym meczu pokonał ekipę Mieszka Gniezno. Goście znakomicie rozpoczęli spotkanie na Narodowym Stadionie Rugby, bowiem w 23. minucie prowadzili już 0-2 po bramkach Krzysztofa Wolkiewicza i Adama Koniecznego. Gospodarzy ten stan rzeczy orzeźwił i do przerwy wyrównali stan rywalizacji. Po zmianie stron Jakub Biskup dał prowadzenie gdynianom, lecz po krótkiej chwili ponownie był remis, a z gola cieszył się ponownie Adam Konieczny. Decydujący cios należał do Bałtyku, bowiem w 76. minucie z jedenastu metrów gola na wagę trzech oczek zdobył Jakub Letniowski.

Radunia Stężyca pokonała KP Starogard Gdański 2-0, a obie bramki padły łupem Dawida Klawikowskiego.

Godzinę później Kotwica Kołobrzeg pewnie pokonała Sokoła Kleczew, a mecz gospodarze w zasadzie ustawili sobie przed przerwą. Strzelanie w 18. minucie rozpoczął Sebastian Deja, zaś dziewięć minut później swój koncert rozpoczął Dawid Retlewski, który zdobył hat-tricka. Goście odpowiedzieli jedną bramką, strzeloną przez Norberta Grzelaka w 76. minucie. 

Świt Skolwin podzielił się punktami z Lechem II Poznań. Jako pierwsi do siatki trafili gospodarze, a Adam Nagórski w 12. minucie cieszył się z gola. Po ponad dwudziestu minutach był już remis, a do siatki szczecinian trafił Jakub Kamiński, ustalając rezultat spotkania.

Jarota Jarocin odniosła ważne zwycięstwo z Bałtykiem Koszalin. Miejscowi na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem po strzale Mikołaja Łopatki. Kolejne gole padły już w końcówce meczu. Na 2-0 podwyższył Krzysztof Matuszak, a kontaktowego w 86. minucie zdobył Łukasz Włodarczyk.

Górnik Konin przegrał z walczącą o utrzymanie Gwardią Koszalin. Jedynego gola dla Gwardii zdobył Keisuke Naka w 81. minucie.

Wierzyca Pelplin minimalnie uległa Polonii Środa Wielkopolska. Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego do przerwy wygrywali 0-1 po bramce Luisa Henriqueza. Szybko po zmianie stron wyrównał Miłosz Manuszewski. Remis utrzymywał się przez długi okres czasu, aż w końcu w 88. minucie do bramki gospodarzy trafił Piotr Wujec.

Chemik Bydgoszcz uległ rezerwom Pogoni Szczecin, które potrzebowały 28 minut by prowadzić 0-3 po uderzeniach Michała Graczyka, Huberta Turskiego i Jakuba Paprzyckiego. Gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie, które padło w samej końcówce meczu.

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.