Podopieczni Marcina Sambroskiego przegrali ostatni mecz bieżącego roku na Narodowym Stadionie Rugby. Niestety Bałtyk nie będzie go miło wspominał, a ponadto gdyńska drużyna jest pewna zimowania na ostatnim miejscu.


Spotkanie mogło doskonale rozpocząć się dla Bałtyku Gdynia, bowiem Mateusz Gułajski groźnie dośrodkowywał w pole karne Świtu Skolwin, jednak jego defensywa poradziła sobie z tym uderzeniem. To widocznie podrażniło przyjezdnych, którzy mocniej przycisnęli.

Najpierw w 4. minucie przed szansą stanął Grzegorz Brzeziański, ale z jego uderzeniem poradził sobie Michał Bartkowiak. Po chwili groźnie strzelał Krzysztof Filipowicz, jednak defensywa gdynian była bezbłędna. Obie drużyny miały swoje okazje, jednak Bałtyk raził nieskutecznością.

Gospodarze gdyby wykorzystali okazje Michała Bajdura, Macieja Kazimierowicza czy Michała Efira, to ten mecz zdecydowanie inaczej by się ułożył. Niewykorzystane sytuacje się jednak mszczą i w 27. minucie zespół ze Szczecina wyszedł na prowadzenie, a do siatki trafił Krzysztof Filipowicz.

Od tego momentu przyjezdnym grało się łatwiej, choć Bałtyk chciał jak najszybciej odrobić straty. Ostatecznie więcej goli w tej części gry już nie padło i w lepszych humorach na przerwę schodzili szczecinianie. Po zmianie stron gospodarze zaczęli bardzo dobrze, a publika w 51. minucie złapała się za głowę, jak Mateusz Bany mógł nie trafić stuprocentowej okazji.

Niestety na nieszczęście gdynian, niewykorzystane okazje okropnie się na nich mściły i w 61. minucie było już 0-2, a do siatki ponownie trafił wychowanek Sępu Brzesko. Drużynie Świtu jednak wciąż było mało i siedem minut później do siatki trafił Paweł Krawiec.

Bałtyk próbował jeszcze zmienić oblicza meczu, lecz było o to szczególnie trudno, bowiem ciążył na nim bagaż trzech bramek. Gospodarze jednak kreowali sytuacje i gdyby nie rażąca nieskuteczność, to ten wynik byłby zdecydowanie inny. Więcej goli jednak nie padło i to Świt zainkasował trzy oczka.


Bałtyk Gdynia - Świt Skolwin 0-3 (0-1)

0-1 Krzysztof Filipowicz (27)

0-2 Krzysztof Filipowicz (61)

0-3 Paweł Krawiec (68) 


Bałtyk Gdynia: Bartkowiak - Horoszkiewicz, Murawski, Bany (65. Machol), Andryszak - Gułajski, Bajdur (65. Renusz), Bohm (85. Radecki), Demiańczuk (46. Węsierski), Kazimierowicz - Efir 


Foto: Andrzej Szkocki

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.