Drogę z nieba do piekła przeszli podopieczni Arkadiusza Modrzejewskiego, którzy ostatecznie ulegli liderującej Legionovii mimo prowadzenia 3-0. Przyjezdni dzięki wygranej mają wszystko w swoich nogach przed ostatnią kolejką.


Piłkarze Ursusa Warszawa mimo zapewnionego utrzymania chcieli pokazać się z dobrej strony przed liderem. Warszawianie na prowadzenie wyszli w 19. minucie, a golkipera Legionovii Legionowo pokonał Patryk Kamiński.

Kolejny gol padł na dziesięć minut przed końcem pierwszej odsłony, a prowadzenie miejscowych podwyższył Mateusz Muszyński i to Ursus w lepszych nastrojach schodził na przerwę. Szybko po zmianie stron podwyższył Arkadiusz Ciach i miejscowi mogli spokojnie kontrolować przebieg meczu.

Legionovia jednak nie zamierzała się poddawać i w 62. minucie straty zmniejszył Piotr Krawczyk. Ten sam zawodnik dziesięć minut później zdobył kontaktowego gola, który przywrócił wiarę przyjezdnym w zdobycie kompletu oczek.

180 sekund później był już remis, a goście postawili wszystko na jedną kartę. W 80. minucie czwartą bramkę zdobył Piotr Krawczyk ustalając wynik meczu i stając się jednogłośnym bohaterem spotkania.


Ursus Warszawa - Legionovia Legionowo 3-4 (2-0)

1-0 Patryk Kamiński (19)

2-0 Mateusz Muszyński (35)

3-0 Arkadiusz Ciach (55)

3-1 Piotr Krawczyk (62)

3-2 Piotr Krawczyk (72)

3-3 Piotr Krawczyk (75)

3-4 Piotr Krawczyk (80)


Foto: NoToSport.pl

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.