Piłkarze Ursusa Warszawa w piątkowy wieczór dali lekcję futbolu Broni Radom. Popularne "Traktorki" w wyjazdowym meczu rozbili rywala aż 4-0.


Przed meczem oba zespoły miały po 22 punkty i plasowały się w środku stawki. Zarówno Broń Radom jak i Ursus Warszawa stworzyły dość ciekawe widowisko, w którym więcej argumentów miały jednak "Traktorki". Gospodarze jednak próbowali grać w piłkę, ale konkretniejszy tego dnia był Ursus, który w 19. minucie objął prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Paweł Tarnowski.

Broń nie zraziła się i szybko ruszyła do odrabiania strat. Zespół z Warszawy dobrze jednak prezentował się w defensywie, a i też miał coś do powiedzenia z przodu, Efektem tego było trafienie na 2-0 w 38. minucie, a na listę strzelców Filip Dziełak. Radomianie przed przerwą próbowali jeszcze złapać kontakt, ale Ursus mądrze się bronił i to on po pierwszej odsłonie miał lepsze humory.

Gospodarze w drugiej odsłonie nie mieli już nic do stracenia i za wszelką cenę chcieli nawiązać walkę z Urususem. Ten jednak miał więcej do powiedzenia w ataku i w 65. minucie Oskar Przyzna podwyższył prowadzenie. Popularne "Traktorki" były w gazie i niespełna dziesięć minut później stanęły przed szansą objęcia prowadzenia, bowiem otrzymali rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Paweł Tarnowski, który pewnie wykorzystał "jedenastkę" i tym samym ustalił wynik tego spotkania.


Broń Radom - Ursus Warszawa 0-4 (0-2)

0-1 Paweł Tarnowski (19)

0-2 Filip Dziełak (38) 

0-3 Oskar Pyrzyna (65)

0-4 Paweł Tarnowski (76-rzut karny)


Foto: Radosław Kuśmierz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.