Trzy punkty dla Garbarnii w ostatniej akcji meczu

Jeśli ktoś pojawił się w Krakowie na meczu Garbarni z nastawieniem na obejrzenie ofensywnego spotkania ze sporą ilością bramek, mógł się nie miło rozczarować. Pierwsza połowa zakończona bezbramkowym remisem była, krótko mówiąc - nudna. Gra głównie toczyła się w środkowej części boiska, żadna z drużyn nie potrafiła udokumentować swojej przewagi. przy piłce dłużej utrzymywali się krakowianie, chociaż nie przekładało się to na wynik. 

Najlepszą okazję na strzelenie bramki miała Radunia, a dokładnie Sebastian Deja. Jego strzał obronił doskonale dysponowany tego dnia Dorian Frątczak. 

Druga połowa nie zwiastowała drastycznych zmian jakie mogą zajść w sytuacji na boisku i drużyny grały bardzo zachowawczo. Po zmianie stron to Garbarnia miała swoją doskonałą sytuację, w której znalazł się Michał Feliks po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Dobrą postawą w tej sytuacji wykazał się bramkarz gości - Kacper Czajkowski.

W końcówce spotkania Radunia miała jeszcze swoją okazję na objęcie prowadzenia. Piłkę po strzale jednego z zawodników gości z linii bramkowej wybił Dawid Malik, ratując tym samym swój zespół przed stratą bramki. Gdy wszyscy dopisywali po jednym punkcie obu drużynom w ostatniej akcji meczu Bartłomiej Korbecki strzela bramkę i trzy punkty wędrują na konto Garbarnii.

Garbarnia Kraków - Radunia Stężyca 1:0 (0:0)

93' 1:0 Korbecki

Garbarnia Kraków: Frątczak – Banach, Warczak, Purcha (54. Słomka), Marszalik (68. Korbecki), Laskoś (54. Kardas), Bentkowski, Duda, Klec, Szywacz (80. Malik), Feliks (80. Kuczera).

Radunia Stężyca: Czajkowski – Kosznik, Szur, Baszłaj, Lizakowski, Deja, Letniowski, Miller (46. Fadecki), Łuczak (61. Stępień), Wojowski (72. Szuprytowski), Retlewski (72. Surdykowski).

Sędziował: Paweł Dziopak

Foto: Radosław Kuśmierz