Świt Nowy Dwór Mazowiecki pewnie pokonał Pelikana Łowicz

Od początku lepiej na murawie prezentował się Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który szybko przejął inicjatywę. Pelikan Łowicz starał się odpierać ataki przyjezdnych, ale podopieczni Marka Miecznikowskiego byli konkretniejsi. "Biało-zieloni" prowadzenie w tym meczu obieli w 9. minucie, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Cuch.

Miejscowi nie zamierzali tak tego zostawiać i szybko ruszyli do odrabiania strat. Świt jednak dobrze prezentował się w defensywie, a i też miał swoje okazje. Kibice oglądali ciekawe widowisko, ale bramek nie odnotowywano. Woli walki oraz zaangażowania nie można było odmówić zarówno jednym jak i drugim, ale wynik nie uległ już zmianie.

Druga odsłona doskonale rozpoczęła się dla przyjezdnych, którzy w 49. minucie podwyższyli na 2-0, a tym razem do siatki trafił Arkadiusz Gajewski. Świt nie zatrzymywał się i szybko rozpoczął poszukiwania trafienia numer trzy. Sztuka ta udała mu się jedenaście minut później, a golkipera Pelikana pokonał Sebastian Cuch.

Łowiczanie nie mieli już nic do stracenia i w kolejnych minutach ruszyli do ataku, celem zmniejszenia strat. Miejscowi tlenu dostali w 66. minucie, a na 3-1 trafił Tomasz Kolus. Pelikan nie odpuszczał i nadal dążył do zdobycia kolejnych bramek. Świt mądrze się jednak bronił i jak się później okazało, gola już nie stracił.

Pelikan Łowicz - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-3 (0-1)

0-1 Sebastian Cuch (9)

0-2 Arkadiusz Gajewski (49)

0-3 Sebastian Cuch (60)

1-3 Tomasz Kolus (66)

Foto: Radosław Kuśmierz