Stal Rzeszów na Podkarpacie wróciła w bardzo dobrych humorach, choć nie może powiedzieć, że w Grodzisku Mazowieckim było łatwo i przyjemnie. Pogoń postawiła trudne warunki, jednak ostatecznie to podopieczni Daniela Myśliwca wygrali.


Faworytem sobotniej potyczki była Stal Rzeszów, która na inauguracje pokonała Garbarnię Kraków 5-1, a następnie wygrała 4-1 z Bytovią Bytów w Fortuna Pucharze Polski. Pogoń Grodzisk Mazowiecki chciała zaś sprawić niespodziankę i prawie jej to się udało. Miejscowi bowiem przez długi czas prowadzili, ale "biało-niebiescy" w końcówce przycisnęli i osiągnęli sukces.

Od początku lepiej prezentowali się podopieczni Daniela Myśliwca, którzy w 4. minucie zagrozili bramce miejscowych. Damian Michalik zagrywał w pole karne, ale gracze beniaminka wybili piłkę. Po chwili okazję miał Bartłomiej Poczobut, jednak trafił w bramkarza. Pogoń także miała swoje szanse, a jedna z nich zakończyła się golem, który nie został uznany, a sędzia odgwizdał spalonego.

Rzeszowianie w Grodzisku Mazowieckim dwoili się i troili, ale nie mogli znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Artura Halucha. W 22. minucie prowadzenie Stali dać mógł Patryk Małecki, ale to znów golkiper miejscowych był górą. Niewykorzystane okazje się zemściły i to Pogoń w końcówce pierwszej połowy objęła prowadzenie. Michał Wrzesiński wypatrzył Jeana Franco, a ten dopełnił formalności i pokonał Wiktora Kaczorowskiego.

Podrażniona Stal po zmianie stron czym prędzej ruszyła do ataku, celem poszukiwania wyrównującego trafienia. Popularne "Żurawie" przeważały, jednak nic z tego nie wynikało, a okazje do strzelenia gola miał m.in. Rafał Maciejewski czy Damian Michalik. Rzeszowianie nie zatrzymywali się, a szansę miał także Krzysztof Danielewicz, który uderzył nad bramką.

Podopieczni Daniela Myśliwca nie dawali za wygraną i w końcu dopięli swego, a w 79. minucie do wyrównania doprowadził Danielewicz. Przyjezdni dostali wiatru w żagle i po chwili objęli prowadzenie, a świetną akcję Stali wykończył Patryk Małecki. "Biało-niebieskim" nadal było mało i 180 sekund później na 3-1 trafił Bartosz Snopczyński, który bez problemów pokonał Halucha.

Humory ekipy z Podkarpacia były doskonałe i ta ani myślała się zatrzymywać. Pogoń mecz kończyła w "dziesiątkę", bowiem czerwoną kartkę ujrzał Jean Franco. Napastnik miejscowych uderzył rywala, za co słusznie arbiter wyrzucił go z boiska. Stal próbowała jeszcze podwyższyć prowadzenie, jednak sztuka ta się nie udała i mecz zakończył się zwycięstwem rzeszowskiej ekipy w stosunku 3-1


Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Stal Rzeszów 1-3 (1-0)

1-0 Jean Franco Sarmiento (44)

1-1 Krzysztof Danielewicz (79)

1-2 Patryk Małecki (84)

1-3 Bartosz Snopczyński (87)


Pogoń Grodzisk Mazowiecki: Haluch – Theus, Zembrowski, Choroś, Maślanka – Kołaczek (90. Sacharuk), Gzieło (46. Owczarek) – Kalinowski (59. Jaroń), Wrzesiński (76. Urbański), Czajkowski (90. Łukaszczyk) – Jean Franco

Stal Rzeszów: Kaczorowski – Oleksy, Góra, Marczuk, Głowacki – Poczobut, Danielewicz – Wolski (69. Olejarka), Małecki (89. Szczypek), Michalik (82. Sławek) – Maciejewski (69. Snopczyński)

Żółte kartki: Wrzesiński, Czajkowski, Owczarek

Czerwona kartka: Jean Franco (90-uderzenie przeciwnika)

Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice)


Foto: Stal Rzeszów

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.