Świeżo upieczony beniaminek LOTTO Ekstraklasy bezbramkowo zremisował z dobrze radzącymi sobie wiosną podopiecznymi Ryszarda Tarasiewicza.


Początek spotkania był wyrównanym widowiskiem i obie drużyny starały się konstruować akcję. W 13. minucie groźnie zaatakowali piłkarze Rakowa Częstochowa. Daniel Bartl wypatrzył Sebastiana Musiolika, a ten z najbliższej odległości uderzał, jednak Łukasz Grzeszczyk w ostatniej chwili interweniował.

Gospodarze nadal atakowali, a niedługo później Patryk Kun wypatrzył Sebastiana Musiolika, którego uprzedził Konrad Jałocha. W 24. minucie groźnie uderzał Rafał Figiel, lecz golkiper GKS-u Tychy udanie interweniował. Nie był to koniec szturmu na bramkę tyszan, bowiem swoich okazji próbowali Petr Schwarz oraz Patryk Kun. 

Piłkarze Marka Papszuna kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. W 34. minucie dwie wyborne sytuacje miał Rafał Figiel, które pewnie obronił Konrad Jałocha, zaś po chwili piłkę nad bramką posłał Miłosz Szczepański. Częstochowianie nie zatrzymywali się i w samej końcówce meczu Daniel Bartl znalazł się sam na sam z golkiper GKS-u, który obronił strzał.

Po zmianie stron nadal Raków atakował i starał się zdobyć premierową bramkę, lecz Konrad Jałocha ponownie nie dał się zaskoczyć. W 75. Petr Schwarz bardzo dobrze interweniował, bowiem Hubert Adamczyk stanął przed świetną okazją do zdobycia gola. Goście przycisnęli i po chwili mieli rzut wolny, po którym Jakub Vojtus uderzał głową, lecz Jakub Szumski był na posterunku,

W końcówce meczu ponownie Jakub Vojtus mógł zostać bohaterem tyszan, lecz Jakub Szumski dobrze interweniował. Na kilka minut przed końcem spotkania Marcin Malinowski mógł przechylić szalę na korzyść częstochowian, lecz gości ponownie uratował Konrad Jałocha.


Raków Częstochowa - GKS Tychy 0-0 (0-0)


Raków Częstochowa: Szumski – Figiel, Schwarz, Listkowski, Wróblewski (86. Domański), Kun, Góra, Bartl (76. Malinowski), Kasperkiewicz, Szczepański, Musiolik (63. Lewicki)

GKS Tychy: Jałocha – Biernat, Mańka, Kowalczyk (84. Sołowiej), Grzeszczyk, Vojtus, J. Piątek, Steblecki, Adamczyk, Abrmowicz (65. Grzybek), K. Piątek (78. Monterde)

Żółte kartki: Kasperkiewicz - Abramowicz, Biernat, J.Piątek

Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok)

Foto: Paweł Jerzmanowski/warszawa.pl

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.