Pierwsza połowa nie rozpieściła kibiców w ilość sytuacji podbramkowych. Dominowała walka w środku boiska, a tempo meczu wzrosło dopiero po przerwie.

W 57. minucie Jesus Imaz znalazł się w znakomitej sytuacji by otworzyć rezultat spotkania. Wyminął wychodzącego z bramki Jakuba Szmatułę i skierował futbolówkę w stronę pustej bramki. Uderzył jednak zbyt słabo, bo w ostatniej chwili wybił ją wracający Jakub Czerwiński.

Swoją szansę na zdobycie gola mieli również gospodarze, którzy 6 minut później powinni objąć prowadzenie za sprawą Mateusza Szczepaniaka. Środkowy napastnik nie potrafił wykorzystać zamieszania pod bramką Krakowian i z odległości około 8 metrów przestrzelił ponad bramką.

W 73. minucie kapitalną obroną przed utratą bramki popisał się Michał Buchalik. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego silnym strzałem z woleja uderzył Uros Korun. Nie wystarczyło to jednak by pokonać świetnie dysponowanego tego dnia golkipera Wisły.

Tuż przed regulaminowym końcem czasu gospodarze przeprowadzili zabójczy kontratak, w którym Michal Papadopulos został powstrzymany tuż przed polem karnym nieczystym zagraniem Zorana Arsenicia. W konsekwencji goście po pokazaniu przez sędziego czerwonej kartki dla Arsenicia musieli kończyć spotkanie w dziesiątkę.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 0-0 (0-0)

Piast Gliwice: Szmatuła - Konczkowski, Korun, Czerwiński, Pietrowski, Jodłowiec, Hateley, Badia (88.Vassiljev), Zivec (72. Valencia), Szczepaniak, Angielski (62. Papadopulos)

Wisła Kraków: Buchalik - Bartkowski, Wasilewski, Arsenić, Sadlok, Mitrović, Llonch, Cywka (72. Halilović), Boguski (72. Wojtkowski), Imaz (87. Bałaniuk), Carlitos

Żółte kartki: Wojtkowski (77.) Sędziował: Dobrynin (Łódź)

foto: www.piast.gliwice.pl