Pelikan Łowicz dopisał do swojego konta kolejne ważne trzy "oczka". Osłabiona brakiem kilku podstawowych zawodników Pilica Białobrzegi okazała się bezradna i uległa gospodarzom 4:0 (2:0)

Gospodarze od początku spotkania narzucili swój styl gry, efektem była szybko strzelona bramka. W 12. minucie spotkania Pelikan wykonywał rzut rożny. Dośrodkowana piłka w pole karne trafiła wprost do niepilnowanego Szymona Sołtysińskiego, który nie mógł zmarnować tak wyśmienitej okazji i uderzeniem głową skierował futbolówkę do siatki. 

W 40. minucie gospodarze podwyższyli wynik rywalizacji. Kolejny dobrze rozegrany rzut rożny przez gospodarzy, choć pierwsze uderzenie wybronił bramkarz gości to przy dobitce Sołtysińskiego nie miał już za wiele do powiedzenia. Pierwsza połowa zakończyła się z dwubramkową zaliczką na korzyść Pelikana. 

Druga połowa zbytnio nie odbiegała przebiegiem od pierwszej. Łowiczanie byli rozpędzeni i ciągle napierali na bramkę Pilicy. W 65. minucie miejscowi wyszli z zabójczą kontrą prawą stroną boiska, płasko zgrana piłka w pole karne padła łupem Kamila Łojszczyka, który doskonale wiedział jak zakończyć tą akcję. Wynik spotkania w 84. minucie ustalił Krystian Mycka.

Pelikan Łowicz - Pilica Białobrzegi 4:0 (2:0)
12' 1:0 Sołtysiński
42' 2:0 Sołtysiński
65' 3:0 Łojszczyk
84' 4:0 Mycka

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.