Nie żyje prezes Realu Madryt. Zabił go koronawirus

76-letni Lorenzo Sanz trafił do szpitala z dusznościami po kilku dniach choroby. Zanim został hospitalizowany przez 8 dni miał dużą gorączkę. 

- Odkładał wizytę w szpitalu, by nie obciążać służby zdrowia w trudnych czasach, aż stan pogorszył się tak, że nie było wyjścia - poinformował na Twitterze Tomasz Ćwiąkała, dziennikarz i komentator sportowy.

Lorenzo Sanz zgłosił się do szpitala dopiero jak miał poważne problemy z oddychaniem. Okazało się, że w następstwie zakażenia koronawirusa COVID-19 miał zbyt mało tlenu we krwi. Jego stan był niestety na tyle ciężki, że organizm nie wytrzymał. Zmarł w wieku 76 lat.

Lorenzo Sanz był prezydentem Realu Madryt w latach 1995-2000. Za jego kadencji Galacticos dwukrotnie zdobyli Puchar Europy (w 1999 roku w finale pokonując Juventus Turyn, a w 2000 Valencię FC).