MKS Kluczbork pewnie pokonał rezerwy Miedzi Legnica i oddalił się od strefy spadkowej

Od początku spotkania stroną przeważającą był MKS Kluczbork, który od 6. minuty prowadził 0-1, a gola zdobył Adrian Błaszkiewicz. Przyjezdni ani myśleli się zatrzymywać i szybko rozpoczęli poszukiwania trafienia numer dwa. Podopieczni Tomasza Chatkiewicza lepiej się prezentowali na murawie, a niespełna dwadzieścia minut później prowadzili dwiema bramkami, a tym razem piłkę w siatce umieścił Marcin Przybylski.

Zespół z Kluczborka nadal dominował, ale kolejne gole dla niego były kwestią czasu. W 30. minucie było 0-3, a z gola cieszył się Tomasz Gajda. Przyjezdni nie odpuszczali i pięć minut później zdobyli bramkę numer cztery, a jej autorem był Dominik Lewandowski. Drużyna z województwa opolskiego próbowała jeszcze podwyższyć wynik, ale brakło skuteczności.

Podopieczni Tomasza Chatkiewicza nie zamierzali się zatrzymywać i tuż po zmianie stron podwyższyli na 0-5, a bramkę zdobył Marcin Przybylski. MKS Kluczbork cały czas przeważał i w 70. minucie po raz szósty cieszył się z gola, którego autorem tym razem był Lucjan Zieliński. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do rezerw Miedzi Legnica, które dziesięć minut później trafiły na 1-6, a na listę strzelców wpisał się Kacper Klimkiewicz.

Miedź II Legnica - MKS Kluczbork 1-6 (0-4)

0-1 Adrian Błaszkiewicz (6)

0-2 Marcin Przybylski (25) 

0-3 Tomasz Gajda (30)

0-4 Dominik Lewandowski (35)

0-5 Marcin Przybylski (48) 

0-6 Lucjan Zieliński (70)

1-6 Kacper Klimkiewicz (80)