Trzecioligowe KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski w najbliższy piątek rozegra mecz w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski. Rywalem pomarańczowo-czarnych będzie Górnik Zabrze, z którym ekipa ze Świętokrzyskiej 11 mierzyła się ostatnio ponad 10 lat temu.
Wszystkim fanom piłki nożnej w Polsce, klubu KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski nie trzeba specjalnie przedstawiać. Pomarańczowo-czarni aktualnie grają na szczeblu trzecioligowym, ale w przeszłości mieli okazje grać zdecydowanie wyżej. Największym dotychczasowym sukcesem ekipy ze Świętokrzyskiej 11 jest 13. miejsce w piłkarskiej elicie w sezonie 2001/02. Ponadto ekipa z Ostrowca Świętokrzyskiego trzykrotnie grała w 1/8 krajowego pucharu - po raz ostatni w sezonie 2016/17.
KSZO aktualnie zajmuje 10. miejsce w lidze, z dorobkiem dwudziestu punktów. Świętokrzyska ekipa do tej pory wygrała sześć spotkań, dwa zremisowała oraz siedem przegrała. Zespół sezon zaczynał z Marcinem Sasalem na ławce, którego 10 września zastąpił Tadeusz Krawiec, legenda klubu. 46-latek już w przeszłości prowadził pomarańczowo-czarnych i pamięta boje w piłkarskiej elicie.
Nie da się ukryć, w Ostrowcu Świętokrzyskim z utęsknieniem czekają na powrót wielkiej piłki. Ta zawita już w najbliższy piątek, a KSZO zmierzy się w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze. Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, jednak niestety kibice nie będą mogli go obejrzeć. Będzie to także rewanż za potyczkę sprzed ponad 10 lat, którą wygrał aktualny trzecioligowiec w stosunku 2-1. Do siatki trafiali wtedy Krystian Kanarski i Radosław Kardas dla pomarańczowo-czarnych oraz Robert Trznadel dla biało-niebiesko-czerwonych.
Podopieczni Tadeusza Krawca z chęcią powtórzą ten rezultat, a puchary wielokrotnie pokazały, że potrafią pisać piękne historie. Uczestnikiem jednej z nich jest właśnie KSZO, które w sierpniu wyeliminowało z rozgrywek Wisłę Kraków. Biała Gwiazda mimo że prowadziła 0-1 po golu Chuki, to ostatecznie przegrała. Najpierw wyrównał Robert Majewski, a bramkę na wagę awansu strzelił Szymon Stanisławski.
Historia meczów między KSZO a Górnikiem liczy dokładnie jedenaście spotkań. Oba zespoły dziesięć razy rywalizowały ze sobą w lidze, a raz miały okazje rozegrać sparing. Pierwsza potyczka miała miejsce 20 sierpnia 1997 roku i wtedy kibice zobaczyli aż 9 goli, a pojedynek zakończył się wygraną zabrzan. W sumie biało-niebiesko-czerwoni wygrali sześć spotkań, zremisowali trzy, a dwukrotnie lepszy był zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego.
Spotkanie z Górnikiem Zabrze to dla piłkarzy KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski z pewnością spore wydarzenie, bowiem nieczęsto mają oni możliwość gościć takie drużyny. W sezonie 2016/17 zespół miał okazję grać 1/8 finału z Arką Gdynia, a wcześniej wyeliminował Raków Częstochowa czy Pogoń Siedlce - grające w wyższych ligach. Czy tym razem także pomarańczowo-czarni powtórzą wyczyn sprzed czterech lat?
Występy w Fortuna Pucharze Polski to także okazja pokazania się. Na meczach z czołową ekipą piłkarskiej elity skorzystać będą mogli przede wszystkim zawodnicy, którzy dobrą grą być może zapracują na transfer do wyższej ligi. Przykład Błękitnych Stargard sprzed kilku lat, idealnie pokazuje że dobre występy na tle mocnego rywala procentują i zwracają uwagę przedstawicieli klubów z wyższych szczebli. Mecz z wyżej notowanym rywalem to też wielkie święto.
Spotkanie z Górnikiem Zabrze, który prowadzi Marcin Brosz, odbędzie się w najbliższy piątek, 30 października o godzinie 18:00. Dla KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski będzie to wielka przygoda, dzięki której kibice, przede wszystkim pamiętający mecze w piłkarskiej elicie, będą mogli przypomnieć sobie pojedynki z klasowymi ekipami. Przy Świętokrzyskiej 11 liczą jednak na niespodziankę i przedłużenie pięknego, pucharowego snu oraz powtórzenie wyczynu sprzed czterech lat.
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.