Piłkarze Sławomira Suchomskiego odnieśli bardzo ważne zwycięstwo i wciąż liczą się w walce o awans na drugoligowy szczebel. Kaliszanie zaś mocno skomplikowali sobie sprawę promocji do wyższej ligi.
Początek meczu był wyrównanym widowiskiem, a piłkarze KKS-u 1925 Kalisz szukali sposobu na przedostanie się pod bramkę Kotwicy Kołobrzeg. W 12. minucie mogli wyjść na prowadzenie, bowiem po niegroźnej sytuacji futbolówka odbiła się od głowy obrońcy gości, a zaskoczony golkiper Kotwicy udanie interweniował.
Po chwili na bramkę przyjezdnych uderzał Hubert Antkowiak, lecz po raz kolejny bramkarz gości był górą. Kolejną okazję miejscowi mieli w 33. minucie, a na bramkę uderzał Todor Trayanov, ale był to strzał niecelny.
W drugiej połowie kaliszanie nadal próbowali przechylić szalę na swoją korzyść, lecz uderzenia Huberta Antkowiaka i Mateusza Żebrowskiego nie dały zmiany rezultatu. Goście na dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry wyszli na prowadzenie, a nie pilnowany Dawid Wolny wpakował głową piłkę do siatki.
KKS szybko ruszył do odrabiania strat i strzelenie wyrównującego gola, ale Kotwica umiejętnie się broniła i na niezbyt wiele pozwalała gospodarzom. W 89. minucie goście mogli zamknąć mecz, ale strzał jednego z kołobrzeskich piłkarzy zatrzymał się na poprzeczce.
Minutę później do siatki jednak trafił Sebastian Deja i zapewnił trzy oczka.
KKS 1925 Kalisz - Kotwica Kołobrzeg 0-2 (0-0)
0-1 Dawid Wolny (78)
0-2 Sebastian Deja (90)
KKS 1925 Kalisz: Kamil Kosut - Mateusz Gawlik, Mateusz Żytko, Tomasz Owczarek, Nikodem Fiedosewicz (80. Ivan Vidal Gonzalez), Mateusz Żebrowski, Robert Tunkiewicz (61. Gabriel Vidal Gonzalez), Patryk Palat, Pavlo Hordijczuk, Hubert Antkowiak, Todor Trayanov (80. Mateusz Stefaniak)
Foto: Karol Skiba/kotwicakolobrzeg.com
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.