Znakomite widowisko zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie przy alei Piłsudskiego 138. Obie drużyny zdobyły w sumie dziesięć goli, a Widzew Łódź ostatecznie wygrał z Pogonią Siedlce 7-3.
Widzew Łódź od początku spotkania postawił na ofensywny futbol i już w 1. minucie gospodarze mogli otworzyć wynik. Marcin Robak podawał do Przemysława Kity, a ten uderzył prosto w Piotra Smołucha. Po chwili przed doskonałą szansą stanął snajper łodzian, lecz był na spalonym.
Podopieczni Marcina Kaczamarka wciąż napierali, aż w końcu w 5. minucie Daniel Mąka wrzucał do Łukasza Kosakiewicza. Piłka po uderzeniu byłego piłkarza Korony Kielce trafiła w rękę jednego z zawodników Pogoni Siedlce i arbiter Grzegorz Kawałko z Białegostoku podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł Marcin Robak i pewnie pokonał golkipera siedlczan.
Łodzianie nie zamierzali się zatrzymywać, jednak piłkarze dowodzeni przez nowego szkoleniowca, Daniela Purzyckiego także mieli swoje szanse. Widzew coraz mocniej przyciskał i najpierw w 19. minucie piłkę do siatki skierował Przemysław Kita, lecz był na spalonym. Co się odwlecze to jednak nie uciecze i w 23. minucie były napastnik Śląska Wrocław po raz drugi trafił do siatki.
Goście byli coraz mocniej zdenerwowani i decydowali się na coraz bardziej desperackie rozwiązania. Nie zdały się one jednak na nic, bowiem w 37. minucie było już 3-0. Marcin Robak zagrywał do byłego piłkarza Olimpii Grudziądz, a ten zacentrował do Konrada Gutowskiego, który podwyższył prowadzenie łodzian.
Czerwono-biało-czerwonym wciąż było mało i Widzew cały czas szukał okazji do strzelenia gola, albo możliwości popełnienia błędu przez Pogoń. Wychowanek Soły Kobiernice był bardzo aktywny na połowie i w 41. minucie zagrywał do Daniela Mąki, lecz w ostatniej interweniował obrońca gości. Po wykonaniu stałego fragmentu gry, najlepiej w polu karnym zachował się Sebastian Zieleniecki, który strzelił czwartego gola dla Widzewa.
Pogoń w samej końcówce pierwszej odsłony mogła zmniejszyć straty do gospodarzy. Jeden z zawodników biało-niebieskich zagrywał do Macieja Firleja, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz uderzył obok słupka.
Obraz gry po zmianie stron nie uległ zmianie i nadal oglądaliśmy znakomite widowisko. Lepiej drugą połowę rozpoczęli piłkarze z Siedlec, którzy mieli kilka niezłych sytuacji, lecz nie zdołali umieścić piłki w siatce. Co się odwlecze to jednak nie uciecze i Pogoń stanęła przed doskonałą okazją, bowiem arbiter podyktował rzut karny za faul Sebastiana Zielenieckiego. Do futbolówki podszedł Adam Mójta i zmniejszył rozmiary porażki.
Radość gości trwała jednak bardzo krótko, bowiem po minucie Bartosz Brodziński skierował piłkę do własnej siatki, chcąc interweniować po próbie podania Przemysława Kity do Marcina Robaka. Widzew był jak w transie i po chwili był już 6-1, a z gola cieszył się Christopher Mandiangu.
Ten kto myślał że to koniec, to grubo się pomylił, bowiem kolejne bramki wisiały w powietrzu. Pogoń złapała wiatru w żagle i w przeciągu czterech minut dwukrotnie cieszyła się z gola, a do siatki trafiał Kamil Wałków, który wykorzystał rozluźnienie defensywy łódzkiej drużyny,
Widzew wyczuł zagrożenie, bowiem prowadził już tylko trzema bramkami i chciał jak najszybciej podwyższyć dorobek bramkowy w tym spotkaniu. W 83. minucie Mateusz Możdżeń podawał do niemieckiego napastnika, a ten odegrał do Konrada Gutowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem Piotra Smołucha.
Łodzianie cały czas napierali i po chwili Marcin Robak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale górą okazał się zawodnik pogoni. Snajper czerwono-biało-czerwonych miał jeszcze jedną okazję, jednak główkował niecelnie.
Widzew Łódź - Pogoń Siedlce 7-3 (4-0)
1-0 Marcin Robak (7-rzut karny)
2-0 Marcin Robak (23)
3-0 Konrad Gutowski (37)
4-0 Sebastian Zieleniecki (42)
4-1 Adam Mójta (64-rzut karny)
5-1 Bartosz Brodziński (65-samobójcza)
6-1 Christopher Mandiangu (66)
6-2 Kamil Walków (72)
6-3 Kamil Wałków (76)
7-3 Konrad Gutowski (83)
Widzew Łódź: Pawłowski – Kosakiewicz, Tanżyna, Zieleniecki, Kordas – Mąka (60. Mandiangu), Możdżeń, Poczobut (69. Gąsior), Gutowski (86. Ameyaw)– Kita (74. Radwański) – Robak
Pogoń Siedlce: Smołuch – Margol, Brodziński, Diouf (56. Kozłowski), Olszewski – Skibicki, Mosiejko (70. Krawczyk), Wiktoruk, Mójta – Firlej (54. Falon), Walków
Żółte kartki: Radwański - Margol, Brodziński, Wiktoruk
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok)
Widzów: 16 525
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.