Druga porażka Zawiszy Bydgoszcz na starcie sezonu

Obie drużyny przystępowały zmotywowane do tego spotkania, chcąc wejść na na zwycięską ścieżkę postawiły sobie wzajemnie wysokie wymagania, ale ostatecznie Sokół mógł się cieszyć z trzech punktów na swoim koncie. Bydgoszczanie mogli liczyć na wsparcie sporej liczby kibiców, którzy zjawili się w Kleczewie.

Pierwsze trzydzieści minut spotkania toczyło się w bardzo spokojnym tempie, obie drużyny badały swoje możliwości i próbowały wymieniać ciosy, ale bez większych konkretów. Pierwsza konkretna akcja to 38. minuta i od razu bramka. Z prawej strony boiska piłkę dogrywał Krzysztof Biegański a akcję wykończył sprowadzony Mateusz Molewski. W szeregach gospodarzy zapanowała euforia, która poniosła ich do zdobycia drugiej bramki tuż przed przerwą. W zamieszaniu podbramkowym piłka wylądowała pod nogami Biegańskiego, który oddał strzał niemal z linii końcowej boiska a piłka odbita od pleców Mateusza Dumieńskiego wpadła do siatki.

Druga połowa nie należała do najatrakcyjniejszych, miejscowi skupili się na obronie wyniku co sprawiło, że do głosu doszedł Zawisza. Po jednej z najlepszych akcji piłkę z linii bramkowej wybił obrońca Sokoła, ratując przed zmianą wyniku. Ostatecznie przyjezdni nie znaleźli sposobu na pokonanie goalkeepera gospodarzy i spotkanie zakończyło się rezultatem 2:0.

Sokół Kleczew - Zawisza Bydgoszcz 2:0 (2:0)

38' 1:0 Molewski

45' 2:0 Biegański

Sokół: Kustosz – Bartosik, Kaliszan, Golak, Patrzykąt, Śmiałek, Kowalczuk, Zawistowski, Molewski, Kołodziej, Biegański

Zawisza: Dumieński - Prejs, Jastrzembski, Paliwoda, Wendzelewski - Sochań - Chacuła, Mielcarek, Okuniewicz, Furst - Żylski

Foto: Sokół Kleczew