Derby Warszawy dla rezerw Legii! Polonia ma spory problem

Samo spotkanie od początku stało na niezłym poziomie. Jako pierwsza zaatakowała Polonia Warszawa, która kilku krotnie zaatakowała, jednak gospodarze skutecznie odpierali ataki. Po chwili do głosu doszły rezerwy Legii Warszawa, które w 12. minucie objęły prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Igor Strzałek. Popularne "Czarne Koszule" nie tego się spodziewały.

W kolejnych minutach Polonia za wszelką cenę próbowała wyrównać, ale brakowało skuteczności. Okazje jednak były. Najpierw próbował Wojciech Fadecki, a następnie sytuacje miał Marcin Kluska, ale dobrze spisał się Maciej Kikolski. "Czarne Koszule" nie odpuszczały i w 35. minucie mogło być 1-1. Wyrównać mógł Kluska, który wykorzystał błąd Kacpra Skibickiego, ale po chwili golkiper Legii dobrze się zachował i uchronił zespół od straty gola.

Podopieczni Rafała Smalca wciąż napierali i tuż przed przerwą stworzyli sobie kolejną okazję. Adam Pazio wypatrzył Krystiana Pieczarę, ale ten niecelnie główkował. Po zmianie stron Polonia nadal przeważała i częściej była przy piłce, lecz niewiele z tego wynikało. W końcówce spotkania więcej z gry miała Legia, która mogła podwyższyć prowadzenie, choć goście także mieli swoje sytuacje. Ostatecznie jednak więcej goli nie padło i lepsze humory po meczu mieli gospodarze.

Legia II Warszawa - Polonia Warszawa 1-0 (1-0)

1-0 Igor Strzałek (12)