Kibice zgromadzeni w niedzielę przy Koseły 3a nie doczekali się bramek. Oznacza to, że Wisła Sandomierz i Tomasovia Tomaszów Lubelski ugrały "oczko", jednak to nie urządza żadnej z drużyn.


Samo spotkanie od początku było wyrównane, a okazje do zdobycia gola miała zarówno Wisła Sandomierz jak i Tomasovia Tomaszów Lubelski. Brakowało jednak skuteczności, choć kibice na nudę nie mogli narzekać. Oba zespoły potrzebowały punktów, jednak do przerwy było 0-0. 

Obraz gry w drugiej odsłonie nie uległ zmianie i nadal oglądaliśmy wyrównane starcie. Oba zespoły miały swoje momenty, jednak brakowało przysłowiowej kropki nad "i". Aktywny z przodu był Damian Szuta, który w doliczonym czasie gry mógł przechylić szalę na korzyść swojego zespołu, ale trafił w poprzeczkę.


Wisła Sandomierz - Tomasovia Tomaszów Lubelski 0-0


Foto: Radosław Kuśmierz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki
  • Sks napisał/a

    Czy redaktor był na meczu?Poza jakimś strzałem i kilkoma długimi piłkami E stałych fragmentów Tomasovia nic nie miała.Z drugiej strony sytuacje Wisły i tylko ich indolencja strzelecka spowodowała ze nie skończyło się 2/3

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.