3 liga gr IV: Wspaniała seria Podhala Nowy Targ i Motoru Lublin wciąż trwa [Podsumowanie 25. kolejki]

Na początek w Skawinie, Wiślanie Jaśkowice podzieliły się punktami z Avią Świdnik. Jako pierwszy do siatki trafił Michał Morawski, a w 32. minucie wyrównał Roman Mykytyn ustalając wynik spotkania.

Wólczanka Wólka Pełkińska przegrała z Sołą Oświęcim, która opuściła strefę spadkową. Solarze jedyną bramkę strzelili w 89. minucie autorstwa Adriana Wójcika.

Orlęta Radzyń Podlaski pokonały Wisłę Sandomierz 2-0 po uderzeniach Macieja Wojczuka i Przemysława Ilczuka.

Stal Rzeszów pewnie wygrała z Wisłą Puławy. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia wynik spotkania otworzyli w końcówce pierwszej połowy po strzale Damiana Kostkowskiego. Pięć minut po wznowieniu było już 2-0 a z gola cieszył się Wojciech Reiman. Wynik meczu ustalił Tomasz Płonka uderzeniem z rzutu karnego w 76. minucie.

W tym samym czasie Motor Lublin pewnie pokonał Hutnik Kraków po bramkach Tomasza Brzyskiego z jedenastu metrów oraz Mateusza Majewskiego.

Podhale Nowy Targ wygrało ze Spartakusem Daleszyce. Jako pierwsi do siatki trafili miejscowi w 56. minucie po uderzeniu Artura Pląskowskiego. Wyrównał kwadrans przed końcem meczu Piotr Ostrowski z rzutu karnego. Osiem minut później Tomasz Palonek przechylił szalę na korzyść Szarotek.

Chełmianka Chełm również wygrała swoje spotkanie i okazała się lepsza od Podlasia Biała Podlaska, które znalazło się w strefie spadkowej. Gospodarze w pierwszej połowie prowadzili 1-0 po strzale Pawła Ulicznego w 26. minucie. Po przerwie po bramce dołożyli jeszcze Rafał Kursa i Krzysztof Zawiślak, a dla gości honorowe trafienie zaliczył Mariusz Chmielewski.

Stal Kraśnik potrzebowała niespełna dziesięciu minut aby ustawić sobie mecz z Sokołem Sieniawa. Najpierw Maciej Welman w 3. minucie strzelił na 1-0, a sześć minut później z rzutu karnego podwyższył Rafał Król i wynik ten utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron obie drużyny dołożyły po bramce. Najpierw w 82. minucie strzelił Kacper Drelich, zaś siedem minut później wynik ustalił Król.

Na koniec KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski skromnie pokonał Czarnych Połaniec po bramce Kamila Bełczowskiego w 72. minucie.