Zielono-czarni w końcu sięgnęli po komplet oczek po trzech meczach bez wygranej. Złotą bramkę dla Stalówki na Izo Arenie zdobył w końcówce meczu Michał Mistrzyk. 


Piłkarze Stali Stalowa Wola dobrze rozpoczęli spotkanie w Boguchwale i już w pierwszych minutach meczu defensywa gości musiała kilkukrotnie oddalać zagrożenie. Zawodnicy Stalówki na prowadzenie mogli wyjść już w 6. minucie, a centrze jednego z piłkarzy Stali do futbolówki dopadł Grzegorz Janiszewski, lecz ona przeleciała obok słupka.

Gospodarze nie zamierzali się zatrzymywać i nadal atakowali, sprawiając problemy drużynie PGE GKS-u Bełchatów. Z czasem to jednak goście zaczęli dochodzić do głosu i w 18. minucie doszło do sporego zagrożenia pod bramką Stali, a do piłki doszedł Paweł Czajkowski. 24-letni pomocnik uderzał, lecz piłka obiła tylko słupek. Po chwili jeden z graczy Brunatnych groźniej uderzył, lecz Krystian Kalinowski pozostał na posterunku.

W pierwszej połowie obie drużyny miały jeszcze kilka dogodnych okazji, jednak golkiperzy pokazywali swój kunszt i do przerwy wynik był bezbramkowy. Szybko po przerwie niezłą sytuację miał Piotr Mroziński, który uderzał na bramkę Pawła Lenarcika, lecz w ostatniej chwili Przemysław Zdybowicz wybił piłkę z linii bramkowej.

Gospodarze nie zatrzymywali się i po trzech minutach mieli kolejną bardzo dobrą okazję. Michał Mistrzyk otrzymał idealnie podanie, a następnie zagrał futbolówkę do Mrozińskiego, lecz ten uderzył mocno niecelnie. Stal nadal atakowała i po chwili próbował Przemysław Stelmach, jednak jego uderzenie przeleciało obok bramki.

Podopieczni Artura Derbina odpowiedzieli groźną wrzutką, a do piłki dopadł Emile Thiakane, który głową próbował pokonać Kalinowskiego, lecz ten końcami palców wybronił. W 69. minucie grający swego czasu w zielono-czarnych Bartłomiej Bartosiak uderzał z dystansu, lecz piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Bełchatowianie nadal próbowali swoich okazji. ale Kalinowski nie dawał się tego dnia pokonać. W 82. minucie Adam Waszkiewicz idealnie dośrodkowywał z prawej strony do Mistrzyka, a ten strzałem głową pokonuje Lenarcika i było 1-0.

Gości podburzył ten gol i za wszelką cenę chcieli przejąć inicjatywę, jednak nerwowe ruchy sprawiły że popełniali mnóstwo błędów przy rozegraniu. W samej końcówce meczu wyborną okazję miał Sebastian Łętocha, ale golkiper PGE GKS-u w ostatniej chwili wybronił.


Stal Stalowa Wola - PGE GKS Bełchatów 1-0 (0-0)

1-0 Michał Mistrzyk (82)


Stal Stalowa Wola: Kalinowski – Waszkiewicz, Janiszewski, Jarosz, Sobotka, Pietras (72. Trąbka), Mroziński, Jopek, Stelmach, Mistrzyk (90. Kitliński), Dadok (78. Łętocha)

PGE GKS Bełchatów: Lenarcik – Grzelak, Michalski, Magiera, Szymorek – Czajkowski, Ryszka – Bartosiak, Mularczyk, Thiakane (83. Tylec) – Zdybowicz (60. Biel)

Żółte kartki: Pietras, Jarosz - Magiera, Czajkowski, Thiakane 

Sędziował: Karol Rudziński (Olsztyn)

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.