Podopieczni Dominika Nowaka w końcu pokazali to że walczą w tym sezonie o PKO Ekstraklasę. Legniczanie w pierwszej odsłonie całkowicie nie dali dojść do głosu Radomiakowi. Goście po przerwie starali się odrobić straty, lecz to Miedź zapisała na swoim koncie trzy oczka.


Pierwszą akcję w meczu przeprowadzili piłkarze Radomiaka Radom, co wcale nie zapowiadało że to beniaminek będzie nadał ton wydarzeniom boiskowym. Z czasem to jednak Miedź Legnica zaczęła coraz mocniej napierać i zagrażać bramce Mateusza Kochalskiego.

Podopieczni Dariusza Banasika chcieli dobrze wejść w mecz i w 12. minucie groźnym uderzeniem pochwalił się Leandro. Mało brakowało aby brazylijski napastnik dał prowadzenie swojej drużynie. Niewykorzystane sytuacje się jednak mszczą i po chwili Dawid Kort podawał Pawła Zielińskiego, który pewnym strzałem pokonał golkipera radomian.

Przyjezdni chcieli błyskawicznie odrobić straty, a w roli głównej była gwiazda Radomiaka, która nie mogła znaleźć sposobu na Łukasza Załuskę. Beniaminek napierał, a to Miedź strzelała i w 17. minucie było już 2-0 dla spadkowicza z LOTTO Ekstraklasy, a dośrodkowanie wykorzystał Adrian Purzycki.

Widać było sporą frustrację w szeregach gości, którzy chcieli jak najszybciej odrobić straty, lecz to legniczanie mieli dwie sztuki na swoim koncie. Zielono-biało-zieloni jednak cały czas mieli nadzieje na korzystny wynik, ale defensywa miejscowych bardzo dobrze się tego dnia spisywała.

Konkretniejsza była jednak Miedź, która najpierw w 39. minucie mogła podwyższyć na 3-0, ale dośrodkowanie Pawła Zielińskiego uratowała defensywa radomian. Co się odwlecze to jednak nie uciecze i 180 sekund później Jakub Łukowski uczynił to co nie udało się chwile wcześniej wychowankowi Orła Ząbkowice Śląskie.

Radomiak na drugą połowę wyszedł jak wygłodniały lew, chcąc pożreć zadowoloną drużynę Miedzi. Od początku to radomianie polowali na gola, lecz czujna była defensywa legniczan, mając jednak sporo roboty. Najpierw próbował Patryk Mikita, a po chwili swoją szansę miał Rafał Makowski.

Drużyna dowodzona przez Dominika Nowaka także miała swoje okazje, jednak cały czas to goście byli dużo bardziej aktywni. W 70. minucie Damian Jakubik dośrodkowywał, jednak zbyt duża chęć wyrównania, sprawiła że zawodnicy zaczęli się zabijać o piłkę, wobec czego nic ostatecznie nie wyszło.

Beniaminek tego dnia miał festiwal niewykorzystanych sytuacji i naprawdę o brak wygranej, pretensji nie mogli mieć do nikogo. Napór przyjezdnych został jednak ostatecznie skromnie wynagrodzony, bowiem w 86. minucie Radomiak w końcu doczekał się bramki. Mateusz Cichocki odegrał do Macieja Górskiego, a ten skierował piłkę do siatki.

Goście mecz kończyli w dziesiątkę, ale to nie miało zbyt wielkiego wpływu na wynik końcowy, który ostatecznie zakończył się na korzyść zielono-niebiesko-czerwonych.  


Miedź Legnica - Radomiak Radom 3-1 (3-0)

1-0 Paweł Zieliński (12)

2-0 Adrian Purzycki (17)

3-0 Jakub Łukowski (42)

3-1 Maciej Górski (86)


Miedź Legnica: Łukasz Załuska - Paweł Zieliński, Bozo Musa, Nemanja Mijuskovic, Marcin Warcholak - Maciej Śliwa (80. Artur Pikk), Krzysztof Danielewicz, Adrian Purzycki, Dawid Kort (82. Maciej Koziara), Henrik Ojamaa (69. Patryk Makuch) - Jakub Łukowski 

Radomiak Radom: Mateusz Kochalski - Damian Jakubik, Michał Grudniewski, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Leandro, Michał Kaput (46. Adam Banasiak), Meik Karwot (74. Damian Nowak), Rafał Makowski, Mateusz Michalski (46. Patryk Mikita) - Maciej Górski 

Żółte kartki: Danielewicz, Mijuskovic - Jakubik, Grudniewski, Karwot 

Czerwona kartka: Damian Jakubik (90-druga żółta) 

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź) 

Widzów: 3354.


Foto: Miedź Legnica Twitter

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.