3 liga gr II: KKS 1925 Kalisz umacnia się na pierwszej lokacie [Podsumowanie 20. kolejki]

W sobotnie południe kolejkę zainaugurowały dwa spotkania. W pierwszym rezerwy Lecha Poznań nie bez problemu pokonały KP Starogard Gdański. Bramki w tym meczu padły po uderzenia poznaniaków. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli starogardzianie po samobójczym trafieniu Dmitrisa Goutasa w 27. minucie. Rezerwy Lecha wzięły się w garść i jedenaście minut później wyrównał Krzysztof Kołodziej i druga odsłona zapowiadała się niezwykle emocjonująco. Po zmianie stron padła tylko jedna bramka i w końcówce to Vernon De Marco ucieszył swój zespół.

O tej samej porze Chemik Bydgoszcz na swoim stadionie pokonał Radunię Stężyca. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie i już w 7. minucie na prowadzenie miejscowych wyprowadził Szymon Maziarz. Po półgodzinie gry mieliśmy już remis, a gola dla przyjezdnych zdobył Paweł Wojowski. Cztery minuty później wynik spotkania ustalił Maziarz dając cenne punkty bydgoszczanom.

Mająca w zimie poważne problemy Jarota Jarocin podzieliła się punktami ze Świtem Skolwin. Szczecinianie w 33. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Patryka Bila. Miejscowi odpowiedzieli dopiero pod koniec meczu. W 81. minucie wynik ustalił Miłosz Kowalski.

Ciekawie także było w meczu Górnika Konin z Kotwicą Kołobrzeg. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście po bramce autorstwa Dawida Retlewskiego, który świetnie wkomponował się w kołobrzeską drużynę. W 34. minucie do wyrównania doprowadził Taras Jaworskyj i taki wynik utrzymał się do końca pierwszej odsłony. W drugą połowę świetnie weszli Górnicy, którzy w 50. minucie wyszli na prowadzanie za sprawą Krystiana Sobieraja. Kołobrzeżanie jednak wzięli się w garść i najpierw wyrównali w 66. minucie z rzutu karnego za sprawą Adriana Szynki. Zwycięskie trafienie dla przyjezdnych padło w 74. minucie, którego autorem był Przemysław Szur.

W derbach Koszalina lepszy okazał się beniaminek. Gwardia Koszalin uległa Bałtykowi Koszalin 1-2 i na dole tabeli zrobiło się bardzo ciekawie. Wynik starcia otworzył Łukasz Włodarczyk w 12. minucie i wynik ten utrzymywał się przez długi okres meczu. Na wyrównanie przy Fałata musieli czekać do 66. minuty i wtedy z rzutu karnego bramkę zdobył Dominik Drzewiecki. To nie był koniec emocji w tym meczu i w 88. minucie Bartłomiej Putno ucieszył swoją drużynę przypieczętował zwycięstwo Bałtyku w derbach.

KKS 1925 Kalisz w blasku jupiterów pokonał Sokoła Kleczew 4-3 i umocnił się na pozycji lidera tabeli.  Po dziewięciu minutach kaliszanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie za sprawą Gabriela Vidala i Huberta Antkowiaka. Pięć minut później było już 3-0 po trafieniu Antkowiaka i wydawało się że KKS ma ten mecz pod kontrola. W końcówce pierwszej połowy Mikołaj Pingot zminimalizował straty i dał nadzieję podjęcie walki w drugiej połowie. Kleczewianie nie poddawali się i w 78. minucie zdobyli kontaktową bramkę za sprawą Jakuba Dębowskiego. Piłkarze Dariusza Marca wyczuli niebezpieczeństwo i na trzy minuty przed końcem podwyższyli na 4-2 po golu Vidala. Minutę później wynik meczu ustalił Michał Wolinowski.

W niedzielne popołudnie Polonia Środa Wielkopolska uległa ekipie Mieszka Gniezno, dzięki czemu beniaminek wciąż depcze po piętach KKS-owi. Worek z bramkami otworzył w 4. minucie Adrian Kaliszan, zaś 20 minut później wyrównał Jakub Wilk. Ten sam zawodnik po dziesięciu minutach doprowadził do wyrównania. Zawodnicy Jakuba Ostrowskiego wzięli się w garść i w dziewięć minut odwrócili losy spotkania. Najpierw w 40. minucie wyrównał Mateusz Molewski, zaś cztery minuty później na prowadzenie gnieźnian wyprowadził Adam Konieczny. Wynik meczu w 83. minucie ustalił Mateusz Ławniczak.

Mecz rezerw Pogoni Szczecin z Bałtykiem Gdynia zostanie rozegrany 3 kwietnia o godzinie 11.