Zagłębie Lubin dość sensacyjnie pokonało lidera Lotto Ekstraklasy Lechię Gdańsk 2-1. Lechia nie zdołała powiększyć przewagi nad resztą ligowej stawki.

Lepiej pierwszą część meczu zaczęli "Miedziowi". Mimo dobrej gry przedwcześnie musiał opuścić boisko Filip Jagiełło. Za kontuzjowanego zawodnika wszedł Łukasz Poręba. W 28. minucie Zagłębie otrzymało rzut karny po faulu Błażeja Augustyna

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Filip Starzyński i nie pomylił się przy strzale z wapna. Lechia Gdańsk zdołała wyrównać wynik meczu. W 41. minucie Jarosław Kubicki zdobył bramkę na 1-1.

Lechia w drugiej odsłonie chciała pokazać, że nie przypadkiem jest na pozycji lidera Lotto Ekstraklasy. Zagłębie Lubin dzielnie broniło dostępu do swojej bramki, lecz nie obyło się bez błędów. Najprawdopodobniej spowodowane było to tym, że goście coraz śmielej poczynali sobie pod bramką gospodarzy. 

Mimo wszystko decydujący głos należał do "Miedziowych". Piękną piłkę w pole karne zagrał Bartłomiej Pawłowski gdzie dopadł do niej Damjan Bohar. Zawodnik nie pomylił się w najbliższej odległości i w 82. minucie zdobył bramkę, która dała zwycięstwo gospodarzom.


1-0 Filip Starzyński (28.)

1-1 Jarosław Kubicki (41.)

2-1 Dajmian Bohar (82.)

Zagłębie Lublin: Hladun - Kopacz, Guldan, Oko (72. Dąbrowski), Balić, Silisz, Jagiełło (18. Poręba), Bohar, Starzyński, Pawłowski (85. Pakulski), Tuszyński.

Lechia Gdańsk: Kuciak - Fila, Nalepa, Augustyn, Mladenović, Łukasik (86. Michalak), Kubicki, Paixao, Makowski, Mak (46. Haraslin), Sobiech (71. Arak).

Żółte kartki: Balić, Starzyński, Bohar, Poręba - Fila, Maldenović. Sędzia: Daniel Stefański. Widzów: 4053.

fot. Lechia Gdańsk Facebook

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.