Komplikuje się sytuacja podopiecznych Gino Lettieriego, którzy przegrali na własnym stadionie 0-2. Kielczanie muszą trzymać kciuki za kilka drużyn jeśli chcą zachować nadzieje na awans.
Pierwsza groźna akcja w meczu miała miejsce już w 8. minucie. Bartłomiej Pawłowski znalazł się w idealnej okazji, lecz nie zdołał pokonać Matthiasa Hamrola. Po chwili spotkanie zaczęło się wyrównywać. Piłkarze Korony Kielce z czasem zaczęli stwarzać sobie coraz więcej sytuacji, ale defensywa Zagłębia Lubin dobrze się spisywała.
W końcówce pierwszej połowy Felicio Brown Forbes dostał idealne podanie i wpakował futbolówkę do bramki Konrada Forenca, ale sędzia Bartosz Frankowski gola nie uznał. Po chwili ponownie na posterunku stał Forenc i do przerwy bramek nie było.
Po zmianie stron szybko do ataku ruszyli piłkarze Zagłębia, a groźnie na bramkę uderzał Pawłowski, ale piłka wylądowała na słupku. Chwilę później znowu goście mieli dogodną sytuacje, ale znowu słupek uratował Koroniarzy.
Aktywny tego dnia Pawłowski w 78. minucie mógł cieszyć się z bramki. 26-letni pomocnik otrzymał idealne podanie i uderzył po długim słupku. Cztery minuty później Damjan Bohar podwyższył na 0-2. W końcówce jeszcze straty mógł zmniejszyć Elia Soriano, ale w tej sytuacji górą był Forenc.
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 0-2 (0-0)
0-1 Bartłomiej Pawłowski (78)
0-2 Damjan Bohar (82)
Korona Kielce: Hamrol – Rymaniak (37. Skrzecz), Kovacević, Márquez, Gardawski – Petrak (83. Tamm), Żubrowski – Kosakiewicz, Arveladze (58. Soriano), Pucko – Brown Forbes
Zagłębie Lubin: Forenc – Czerwiński (36. Jagiełło), Kopacz, M. Dąbrowski, Guldan – Dziwniel, Slisz, Starzyński, Pawłowski – Bohar (87. Tosik), Mareš (63. Tuszyński)
Żółte kartki: Gardawski, Kovacević, Brown Forbes, Tamm - Slisz
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 6334
Foto: Twitter Korona Kielce
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.