Lech Poznań przegrał z Zagłębiem Lubin 0-2 (0-1) w drugim piątkowym meczu 13. Kolejki PKO Ekstraklasy. 8. bramkę w tym sezonie zdobył Christian Gytkjær. Dunczyk wskoczył na fotel lidera klasyfikacji strzelców.
W 4. minucie pierwszą szansę na otwarcie wyniku mieli gospodarze. Piłka trafiła do Jakuba Modera, który zdecydował się na uderzenie na dalszy słupek bramki Dominika Hładuna. Bramkarz gości wyciągnął się jak struna i sparował piłkę do boku.
W 10. minucie odpowiedzieli przyjezdni. Bartosz Slisz znalazł podaniem Filipa Starzyńskiego, który zdecydował się na uderzenie. Piłka przeleciała obok bramki.
W 23. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Sprytnie rozegrali rzut rożny. Z lewego narożnika boiska piłkę zagrywał etatowy wykonawca stałych fragmentów gry Starzyńśki. Zagrali piłkę wzdłuż linii końcowej. Futbolówka trafiła do Patryka Szysza, który minął się z piłka. Bardzo przytomnie na bliższym słupku zachował się Jakub Tosik, który z bliska zaskoczył bramkarza.
W 39. minucie Kamil Jóźwiak zagrał z prawej strony w pole karne do Christiana Gytkjæra, który minął się z piłką. Podanie trafiło do Tymoteusza Puchacza. Młody obrońca wycofał do João Amaral. Portugalczyk nie zamienił tego podania na bramkę.
W 56. minucie na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego prawą nogą uderzył Jakub Moder. Uderzenie leciało w kierunku światła bramki. MInimalnie pomylił się 20. letni pomocnik Lechitów.
W 67. minucie kapitalnie wykorzystali kontratak Miedziowi, Przejęli piłkę w środku boiska. Po czym piłka trafiła do Starzyńskiego, który prostopadłym podaniem uruchomił Damjana Bohara. Słoweński napastnik wyszedł sam na sam z Mickey van der Hartem. Płaskim uderzeniem po ziemi podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
W 81. minucie Pedro Tiba nie wykorzystał szansy na zmniejszenie strat. Piłka wyszła przed pole karne. Portugalczyk uderzył z woleja, ale jego uderzenie przeszło obok słupka.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Saša Živec, nie wykorzystał szansy stanął oko w oko z holenderskim bramkarzem Lecha Poznań, ale van der Hart nie dał się pokonać po raz trzeci.
W piątej minucie doliczonego czasu bramkę kontaktową zdobył duński snajper gospodarzy Christian Gytkjær, który wykorzystał zagranie z rzutu rożnego na pierwszy słupek. Nabiegł i piętą przerzucił za kołnierz Hładuna umieszczając futbolówke w siatce.
LECH POZNAŃ - ZAGŁĘBIE LUBIN 1-2 (0-1)
0-1 Jakub Tosik (23.)
0-2 Damjan Bohar (67.)
1-2 Christian Gytkjær (90.+)
Lech Poznań: van der Hart - Gumny, Šatka, Crnomarković, Puchacz - Jóźwiak, Skrzypczak (59. Pedro Tiba), Moder, Amaral (58. Filip Marchwiński), Kamiński (79. Volodymyr Kostevych) - Gytkjær.
Zagłębie Lubin: Hładun - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Oko (52. Łukasz Poręba) - Živec, Tosik, Slisz, Starzyński (89. Asmir Suljić), Bohar - Szysz (90. Rok Sirk).
żółte kartki: Moder, Gytkjær - Tosik sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork) widzów: 12 417
foto: https://www.zaglebie.com/
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.