Podopieczni Macieja Stolarczyka w końcu wygrali w lidze. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w samej końcówce, a na listę strzelców wpisał się debiutant Chuca.


Od początku lepiej spotkanie rozpoczęli piłkarze Górnika Zabrze, którzy bardzo szybko przedostali się w pole karne Wisły Kraków. Dwie doskonałe okazje do zdobycia gola miał Igor Angulo, jednak za pierwszym razem strzał został zablokowany, a po chwili uderzał niecelnie.

Niedługo po tym jednak z kontrą wyszli podopieczni Macieja Stolarczyka, a następnie centrować próbował Dawid Niepsuj, lecz zrobił to na tyle niecelnie że Martin Chudy złapał futbolówkę. Golkiper zabrzan po chwili znowu bez problemów wybronił strzał, a tym razem uderzał Denis Bałaniuk.

Z czasem to jednak piłkarze Górnika Zabrze zaczęli zdobywać przewagę, jednak wyraźnie brakowało konkretnych działań i utrzymywał się wynik bezbramkowy. W 36. minucie Łukasz Wolsztyński wypatrzył i szybko podał futbolówkę w pole karne do Igora Angulo, który dopełnił formalności, jednak po chwili interweniował VAR i bramka nie została uznana.

W końcówce pierwszej odsłony dwukrotnie na bramkę Michała Buchalika uderzał Boris Sekulic, jednak defensywa gości spisała się na medal. Po zmianie stron oglądaliśmy wyrównane spotkanie, jednak nie można było odmówić Wiśle chęci, ale nadal było 0-0.

Niedługo po tym groźnie zrobiło się pod bramką Martina Chudego, bowiem Denis Bałaniuk z bliskiej odległości uderzył w poprzeczkę, a po chwili dobijał Paweł Brożek, jednak udanie interweniował Mateusz Matras. Pięć minut później odpowiedział Górnik, a konkretnie Jesus Jimenez podając do Łukasza Wolsztyńskiego, który wprawdzie znowu zdobył bramkę, ale był na spalonym. 

Podopieczni Marcina Brosza nadal dominowali na boisku i kwestią czasu były bramki. W 68. minucie Łukasz Wolsztyński tym razem zagrywał do Jesusa Jimeneza, który uderzył nad poprzeczką. Wisła błyskawicznie się zrewanżowała, a Jean Carlos Silva znalazł się sam na sam z golkiperem Górnika, który nie dał wbić sobie gola.

Wisła coraz śmielej sobie poczynała i w 77. minucie przed świetną szansą stanął Krzysztof Drzazga, który ostatecznie trafił w słupek. Gospodarze mądrze się bronili i szukali zwycięskiego trafienia. W 89. minucie Daniel Ściślak, podawał do Pawła Bochniewicza, a ten mocno uderzył zza szesnastki, lecz w ostatniej chwili interweniował Maciej Sadlok.

Po chwili Igor Angulo podawał do Daniela Ściślaka, który skopiował strzał Pawła Bochniewicza, ale Michał Buchalik wybił futbolówkę na rzut rożny. Wisła wciąż wierzyła w korzystny rezultat meczu i w doliczonym już czasie gry Paweł Brożek podawał do Krzysztofa Drzazgi, który fatalnie spudłował. 

W ostatniej akcji meczu Kamil Wojtkowski zagrywał w pole karne, a tam Paweł Brożek podał do Chucy, który trafił do bramki ustalając wynik spotkania. 


Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1-0 (0-0)

1-0 Chuca (90)


Wisła Kraków: Buchalik – Niepsuj, Janicki, Klemenz, Sadlok – Basha (55. Savicevic) – Bałaniuk (58. Drzazga), Silva, Wojtkowski, Michał Mak (71. Chuca) – Paweł Brożek

Górnik Zabrze: Chudy – Sekulic, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża – Manneh (63. Ściślak), Bainovic – Bauza (55. Matras), L. Wolsztyński (75. Kopacz), Jimenez – Angulo

Żółte kartki: Janicki, Klemenz – Bainovic, Bochniewicz, Matras, Jimenez

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)


Foto: Paweł Jerzmanowski/warszawa.pl

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.