Kielczanie rozpaczliwie walczą o zachowanie ligowego bytu, lecz ich sytuacja jest obecnie bardzo trudna. Dzisiejsza porażka mocno skomplikowała cele miejscowych, którym na ten moment brakuje 5 punktów do bezpiecznej strefy.


Dla gospodarzy dzisiejsze starcie było niezwykle ważne, bowiem Korona Kielce nadal poważnie myśli o pozostaniu w PKO Ekstraklasie. Zespół dowodzony przez Macieja Bartoszka od pierwszych minut starał się zdominować drużynę Rakowa Częstochowa. Efekt? Jakub Szumski miał sporo pracy.

Skończyło się jednak tylko na strachu, za to do konkretów postanowili przejść częstochowianie, którzy już 5. minucie wyszli na prowadzenie. Fran Tudor biegnąc z prawej strony wypatrzył Piotra Malinowskiego i następnie zagrał mu piłkę, którą 36-letni napastnik wpakował do siatki.

To widocznie podrażniło kielczan, którzy raczej nie tak wyobrażali sobie początek dzisiejszego starcia. Miejscowi ruszyli do ataku, jednak podopieczni Marka Papszuna bardzo dobrze grali w obronie. Korona nie odpuszczała i cały czas szukała możliwości strzelenia gola, jednak ostatecznie do przerwy więcej goli nie padło.

Drugą część gry doskonale mógł rozpocząć Raków, który stanął przed szansą podwyższenia prowadzenia. Peter Schwarz zagrywał do Patryka Kuna, który zaskoczył wprawdzie Marka Kozioła, lecz arbiter odgwizdał spalonego. Goście nie zatrzymywali się i po chwili 25-letni pomocnik ponownie umieścił piłkę w bramce, ale Krzysztof Jakubik znowu zasygnalizował pozycję spaloną.

Spotkanie zrobiło się bardzo ciekawe i obie drużyny miały swoje szanse do zdobycia gola, jednak szwankowała nieskuteczność. Wraz z upływającym czasem to Korona zaczęła coraz częściej atakować, jednak te przypominały walenie głową w mur. Złocisto-krwiści w końcówce mieli dwie świetne okazje. Najpierw strzał Michala Papadopulosa wybił z linii Sebastian Musiolik, a po chwili bombę Petteriego Forsella wybronił golkiper Rakowa.

Korona Kielce - Raków Częstochowa 0-1 (0-1)

0-1 Piotr Malinowski (5)


Korona Kielce: Kozioł – Szymusik (83. Długosz), A. Kovacevic, Tzimopoulos, Gardawski – Gnjatić, Radin – Lioi (51. Lisowski), Forsell, Kiełb (69. Górski) – Papadopulos

Raków Częstochowa: Szumski – Piątkowski, Petrasek, Kościelny – Tudor (59. Bartl), Sapała, Tijanić (78. Oziębała), Schwarz, Kun – Malinowski, Musiolik

Żółte kartki: Gardawski - Szumski, Piątkowski, Szwarz, Kościelny, Sapała

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)


Foto: Tomasz Chabior

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.