Arka Gdynia przegrała ze Śląskiem Wrocław 0-2 (0-0) w 27. Kolejce LOTTO Ekstraklasy.
W 4. minucie Damian Gąska wpadł w pole karne z lewej strony tuż przy linii został nadepnięty przez Michaela Olczyka. Sędzia dzisiejszego spotkania po konsultacji z wozem VAR nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. We wcześniejszym fragmencie gry Michał Chrapek zagrał piłkę ręką.
W 36. minucie Đorđe Čotra dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego. Bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy wypiąstkował piłkę poza pole karne.
W pierwszych 40. minutach dzisiejszego spotkania żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć groźnej akcji bramkowej.
Aktywny dzisiaj Michał Nalepa dostarczył piłkę do Michaela Olczyka, który wrzucił w pole karne do będącego w polu karnym Aleksandara Koleva, ale Bułgar nie opanował odpowiednio futbolówki.
W 45. minucie w odpowiedzi na akcję Arki Gdynia próbował zaskoczyć Pāvelsa Šteinborsa Damian Gąska, uderzenie napastnika przyjezdnych poszybowało nad poprzeczką.
W 51. minucie bardzo ciekawie rozegrali rzut rożny gdynianie. Do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego doszedł Adam Deja sięgnął futbolówkę za linią boczną.
W 52. minucie Luka Marić zagrał za krótką piłkę do własnego bramkarza. Do piłki od razu pognał Marcin Robak. Wrocławski napastnik zdołał uderzył piłkę, rozpędzony zderzył się z łotewskim bramkarzem gospodarzy.
W 60. minucie Śląsk Wrocław otworzył wynik spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka przeszła przez pole karne. Do zagrania doszedł Jakub Łabojko, który próbował dośrodkować. Z dośrodkowania wyszło idealne uderzenie. Futbolówka wpadła za kołnierz bramkarza, który próbował jeszcze interweniować, ale nieskutecznie.
W 76. minucie pomocnik gości Damian Gąska zrobił sobie odrobinę miejsca. Zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego. Piłka po tym uderzeniu poszybowała obok słupka.
W 88. minucie prowadzenie gości podwyższył Igors Tarasovs. Łotysz wszedł na boisko . minutę wcześniej. Piłkę wstrzeloną przez Krzysztofa Mączyńskiego skierował głową do siatki wygrywając pojedynek w powietrzu z Luką Mariciem.
W doliczonym czasie gry goście podwyższyli wynik spotkania. Przyjezdni wyszli z kontratakiem Marcin Robak podał do Lubambo Musondy. Pomocnik w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Gol nie został uznany Zambijczyk był na spalonym.
0-1 Jakub Łabojko (60.)
0-2 Igors Tarasovs (88.)
Arka Gdynia: Šteinbors - Olczyk (67. Damian Zbozień), Maghoma, Marić, Marciniak - Janota, Vejinović, Deja (67. Rafał Siemaszko), Nalepa, Jankowski (89. Mateusz Stępień) - Kolev.
Śląsk Wrocław: Słowik - Celeban, Golla, Čotra, Hołownia - Gąska (78. Lubambo Musonda), Łabojko, Mączyński, Chrapek (87. Igors Tarasovs), Pich - Robak (90. Arkadiusz Piech).
żółte kartki: Mączyński, Pich, sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź) widzów: 9 021
foto: https://twitter.com/SlaskWroclawPl
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.