Korona Kielce postawiła się liderowi Lotto Ekstraklasy. Lechia Gdańsk dwoiła się i troiła lecz nie znalazła sposobu na dobrze spisującego się w bramce Michała Miśkiewicza.
Od początku spotkania mocno ruszyła Lechia Gdańsk, która chciała za wszelką cenę szybko wyprowadzić sobie przewagę. Z czasem jednak to Korona Kielce zaczęła coraz jaśniej się pokazywać.
Gdańszczanie pierwszą doskonałą okazję wypracowali sobie w 17. minucie meczu, gdy Jarosław Kubicki otrzymał świetną piłkę lecz czujny w bramce był Michał Miśkiewicz. Następnie dziesięć minut później swojej okazji spróbował Filip Mladenovic, lecz znowu golkiper miejscowych pozostał na posterunku.
Do przerwy więcej okazji żadna z drużyn już nie miała. Po zmianie stron lider Lotto Ekstraklasy mógł szybko wyjść na prowadzenie, bowiem Artur Sobiech był faulowany w polu karnym. Sędzia Krzysztof Jakubik podyktował jedenastkę do której podszedł Flavio Paixao. Portugalski ustawił futbolówkę jednak uderzył ją wysoko nad bramką.
Po chwili kielczanie mogli wyjść na prowadzenie. Felicio Brown Forbes uderzył, zaś Dusan Kuciak obronił.
W 73. minucie znowu Miśkiewicz uratował miejscowych po świetnym uderzeniu Artura Sobiecha. Goście przejęli inicjatywę, chcąc otworzyć wynik spotkania. Skutecznie jednak przeszkadzali im defensorzy Korony.
Lider się nie zatrzymywał i starał się napsuć krwi defensywie kielczan. Obrońcy jednak stawali na wysokości zadania i dobrze wykonywali swoją pracę. W końcówce przyjezdni mogli postawić "kropkę nad i", lecz Flavio Paixao przestrzelił.
Korona Kielce - Lechia Gdańsk 0-0 (0-0)
Korona Kielce: Miśkiewicz – Rymaniak, Tamm, Marquez, Gardawski – Kovacevic, Gnjatic, Petrak, Pucko (69. Górski), Brown Forbes – Cebula (65. Arveladze)
Lechia Gdańsk: Kuciak – Nunes, Nalepa, Augustyn, Mladenovic – F. Paixao, Łukasik, Makowski (86. Arak), Kubicki, Michalak (88. Fila) – Sobiech
Żółte kartki: Gnjatic, Marquez, Górski, Kovacevic - Augustyn
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 7529
Foto: Twitter Korona Kielce
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.