W kolejnej fazie Fortuna Pucharu Polski zameldowali się piłkarze Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna pokonali wyjeździe drugoligowy KKS 1925 Kalisz.


Od początku przeważał Raków Częstochowa, którego w tym meczu interesował tylko i wyłącznie awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Dwie klasy rozgrywkowe różnicy zrobiły swoje, jednak KKS 1925 Kalisz mądrze się bronił i skutecznie odpierał ataki przedstawiciela PKO Ekstraklasy

Kluczowym momentem pierwszej odsłony była sytuacja z 34. minuty, w trakcie której Vladislavs Gutkovskis był faulowany przez Macieja Krakowiaka. Zbigniew Dobrynin postanowił sprawdzić tą sytuację i podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Walerian Gwilia.

Częstochowianie dostali wiatru w żagle i szybko ruszyli w poszukiwaniu trafienia numer dwa. Raków był tego dnia zdecydowanie lepszy, a przede wszystkim konkretniejszy i rzutem na taśmę przed przerwą, podwyższył na 2-0. Tym razem bramkę zdobył Mateusz Wdowiak, który mocnym uderzeniem pokonał bramkarza miejscowych. 

Podopieczni Bogdana Zająca w drugiej odsłonie nie mieli już nic do stracenia i w drugiej odsłonie starali się zaskoczyć wyżej notowanego rywala. KKS prezentował się lepiej, ale brakowało z jego strony konkretów. Raków zaś kontrolował przebieg spotkania, a przy okazji kreowali kolejne okazje, jednak zawodziła skuteczność.

Sporo pracy tego dnia miał Maciej Krakowiak, który często ratował swój zespół przed utratą gola. Dobre zawody rozegrał także Kacper Trelowski, który popisał się kilkoma udanymi interwencjami. Kaliszanie nie odpuszczali i w 85. minucie dopięli swego, a gola w 86. minucie zdobył Bartosz Walencik.

To zwiastowało niezwykle ciekawą końcówkę, która właśnie taka była. KKS postawił wszystko na jedną kartę i chciał za wszelką cenę doprowadzić do karnych. Blisko było w doliczonym czasie gry, a Walencik głową zagrał do Michała Boreckiego, który jednak nie trafił w piłkę. Ostatecznie więcej goli nie padło i to Raków cieszył się z awansu.


KKS 1925 Kalisz - Raków Częstochowa 1-2 (0-2)

0-1 Walerian Gwilia (37-rzut karny)

0-2 Mateusz Wdowiak (45)

1-2 Bartosz Waleńcik (85)


KKS 1925 Kalisz: Maciej Krakowiak - Karol Smajdor, Bartosz Waleńcik, Filip Kendzia, Mateusz Gawlik, Mateusz Mączyński - Bartłomiej Putno (82. Bartłomiej Maćczak), Andrzej Kaszuba (67. Toni Segura), Mateusz Wysokiński (46. Michał Borecki), Daniel Kamiński (67. Nikodem Zawistowski) - Mateusz Majewski (78. Piotr Giel)

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Giánnis Papanikoláou, Tomáš Petrášek, Milan Rundić - Wiktor Długosz (67. Fran Tudor), Walerian Gwilia, Ben Lederman (46. Zoran Arsenić), Daniel Szelągowski, Fábio Sturgeon (59. Patryk Kun), Mateusz Wdowiak (67. Ivi López) - Vladislavs Gutkovskis (85. Jakub Arak)

Żółte kartki: Kaszuba, Waleńcik - Szelągowski, Arsenić, Rundić

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)


Foto: Stal Rzeszów

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.