Raków Częstochowa jest drugim finalistą tegorocznych rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Częstochowianie pokonali Legię Warszawa 1:0 (1:0) po golu Mateusza Wdowiaka z pierwszej połowy.
Dzisiejsze spotkanie dla Legii Warszawa stanowiło być albo nie być pod kątem Europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Po dramatycznym początku sezonu, drużyna prowadzona przez Aleksandara Vukovicia zaczęła się prezentować co raz lepiej z każdym kolejnym spotkaniem. Zadanie jest o tyle trudne, że ich rywalem jest rozpędzony Raków Częstochowa. Ewentualna porażka w tym spotkaniu praktycznie przekreślała szanse na występy w Europie.
Mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla częstochowian, już w 5. minucie Mateusz Wdowiak strącił dośrodkowaną przez Iviego Lopeza piłkę i zaskoczył bramkarza Legii. Chwilę później znów było groźnie pod bramką gości, centra Wdowiaka z prawej strony do Sebastiana Musiolika, ale tym razem świetnie interweniował Richard Strebinger.
Dało się zauważyć, że Legia zupełnie nie ma pomysłu na ofensywę w tym spotkaniu, a Raków starał się szukać kolejnego trafienia. Dogodna okazja nadarzyła się przed przerwą, z woleja uderzał Papanikolau, piłka trafiła w nogi jednego z zawodników gości, ale ostatecznie kolejny raz dobrze spisał się goalkeeper "Wojskowych".
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, to Raków był stroną przeważającą, najpierw po sporym zamieszaniu w 52. minucie bramkarz Legii wybił piłkę lecącą w kierunku bramki a w sześć minut później w dobrej sytuacji spudłował Lopez.
W 63. minucie piłka wpadła do siatki Legii, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Po analizie VAR decyzja została podtrzymana. W 77. minucie zaatakowała Legia, po centrze Mattiasa Johanssona w idealnej sytuacji Benjamin Verbić posłał piłkę nad bramką. Rezultat spotkania już do końca nie uległ zmianie i to Raków Częstochowa mógł się cieszyć z awansu.
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
5' 1:0 Wdowiak
Raków Częstochowa: Trelowski – Tudor, Petrášek (C), Arsenić, Lederman, Papanikolaou, Sturgeon (79. Rundić), Sorescu, Ivi, Wdowiak, Musiolik.
Legia Warszawa: Strebinger – Johansson, Rose, Wieteska, Jędrzejczyk (C), Slisz, Josue, Skibicki (64. Włodarczyk), Rosołek, Mladenović (79. Lopes), Pekhart (64. Verbić).
Foto: Raków Częstochowa / twitter
Podobne aktualności
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.
I bardzo dobrze... napisał/a
... dwa kluby zasługujące na szacunek w ekstraklasie to Radomiak,Raków Częstochowa taka prawda. A legła Warszawa powinna upaść.