O tym , że Polska bramkarzami stoi wiemy od dawna. Tacy zawodnicy jak Jerzy Dudek czy Artur Boruc w niedawnej przeszłości czy Wojtek Szczęsny i Łukasz Fabiański obecnie, grali w czołowych drużynach najlepszych europejskich lig, odgrywając w nich wiodące role.

Jeżeli jesteś zainteresowany zakładami sportowymi sprawdź stronę  eToto kod bonusowy. Do tego grona wybitnych polskich bramkarzy dołączył właśnie Radosław Majecki który za 7 milionów euro przeszedł  z Legii Warszawa do AS Monaco.

Ten największy w historii Ekstraklasy transfer nie spowoduje, że zawodnik od razu odejdzie z Łazienkowskiej bowiem umowa między klubami przewiduje  wypożyczenie piłkarza do Legii do końca sezonu a młody golkiper zagra we Francji dopiero od nowego cyklu rozgrywek.  Majecki już zaczął uczyć się języka francuskiego a do bramki AS Monaco zamierza wejść razem z drzwiami jak rok temu do Legii.

Piłkarz wypożyczony do Stali Mielec po bardzo udanym sezonie 2017/2018 postanowił wrócić do Warszawy i powalczyć o pierwszy skład co było dużym wyzwaniem uwzględniając to że mógł na początek liczyć na pozycje numer trzy w rankingu golkiperów „wojskowych”. Ale jego awans w klubowej hierarchii odbył się błyskawicznie bowiem już w październiku 2018 zadebiutował wyjściowym składzie warszawian. Był to mecz Pucharu Polski z Piastem Gliwice w którym okazał się kluczowym zawodnikiem,  dając drużynie awans po serii rzutów karnych. Od tej chwili zaczął grać w lidze.

Sam Radosław Majecki jest zawodnikiem bardzo skromnym i pracowitym unikającym medialnego szumu, wywiadów czy rozgłosu na portalach internetowych. Młody piłkarz bardzo poważne podchodzi do znajomości języków obcych, jeszcze przed podpisaniem kontraktu zaczął uczuć się języka francuskiego . Biegle posługuje się też angielskim i jeżeli dodać do tego naukę hiszpańskiego to widzimy że młody bramkarz poważnie myśli o swojej przyszłości.

Podczas swojego pobytu w Warszawie posadził na ławce rezerwowych takich graczy jak Arkadiusz Malarz czy Radosław Cierzniak a w pierwszym składzie ekipy ze stolicy rozegrał 45 spotkań. Negocjacje z francuskim klubem trwały ponad pól roku a podczas ich trwania polski bramkarz pozostawił w pokonanym polu kilkunastu konkurentów. Priorytetem dla Monaco było pozyskanie zawodnika młodego, perspektywicznego a zarazem ogranego w solidnym ligowym zespole.

Po bramkarza Legii Warszawa ustawiła się  kolejka chętnych z najlepszych lig Europy ale zawodnik zdecydował sia na grę we Francji uważając ją za najlepszy w chwili obecnej wybór a opcja wypożyczenia na pół roku była koniecznym warunkiem gdyż zwiększała szansę wyjazdu na EURO 2020.

Zawodnik który był podporą reprezentacji młodzieżowej do lat 20 (na mistrzostwach Świata był kapitanem drużyny) w 2019 roku dostał powołanie do kadry Jerzego Brzęczka. Młodego golkipera „wojskowych” bardzo chwalą fachowcy ,  Wojciech Kowalewski który w kadrze do lat 20 był jego trenerem mówi o nim : jest dobry zarówno technicznie, taktycznie jak i mentalne. Natomiast trener bramkarzy Legii Krzysztof Dowchań podkreśla równy poziom gry piłkarza i uważa, ze młody gracz ma wszystko by wskoczyć na poziom międzynarodowy.

Ale na razie zawodnik Legii Warszawa ma przed sobą rundę rewanżową PKO Ekstraklasy. W pierwszym meczu podopieczni Alaksandara Vukovicia zmierzą się na Łazienkowskiej z ŁKS Łódź. Spotkane odbędzie się 09.02.2020 o godz. 17.30 i będzie kończyło 21 kolejkę PKO Ekstraklasy.

fot. legia.net




Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.